MAN, a w zasadzie Maschinenfabrik Augsburg-Nürnberg, bo tak brzmi pełna nazwa firmy, powstała z połączenia „Towarzystwa Budowy
Maszyn w Norymberdze” z „Fabryką Maszyn w Augsburgu”. Jedną z ważniejszych postaci w niej, a jak podają niektóre źródła założycielem, był Rudolf Diesel, czyli niemiecki inżynier, konstruktor i wynalazca, który skonstruował pierwszy silnik wysokoprężny. Bez względu jednak na to jaką funkcję pełnił, do dzisiaj MAN ma sentyment do jego osoby. Może o tym świadczyć chociażby fakt, że w Niepołomicach, polski oddział tej firmy mieści się przy ulicy Rudolfa Diesla 1. Wróćmy jednak do jego wynalazku, czyli silnika wysokoprężnego. Pomimo, że został on opatentowany w 1893 roku, a MAN jako pierwszy producent na świecie produkował go o mocach równych lub większych niż 20 KM (od 1897 roku), to jego kariera, jako źródła napędu samochodów rozpoczęła się dużo później. Problem stanowił niedoskonały sposób wtrysku paliwa, który realizowany był za pomocą skomplikowanych sprężarek. Były one duże, ciężkie i wymagały systematycznego serwisowania, co znacznie ograniczało możliwości zastosowań jednostek wysokoprężnych, które ówcześnie stosowane były przede wszystkim w przemyśle. Jednak nie tylko, bo silnik wysokoprężny znalazł zastosowanie także jako napęd w okrętach wojennych. Rozwiązaniem okazał się wynalazek Roberta Boscha, którego niestety nie doczekał Rudolf Diesel (zginął on w 1913 roku na statku, którym podróżował z Antwerpii do angielskiego Harwich. Po dopłynięciu do portu okazało się, że Diesla nie ma na pokładzie. Okoliczności jego śmierci nigdy nie zostały do końca wyjaśnione. Wysuwane były natomiast przypuszczenia, że nastąpiła ona wskutek samobójstwa lub zabójstwa dokonanego przez brytyjskich agentów), a była to rzędowa pompa wtryskowa. Dzięki niej silnik wysokoprężny można było z powodzeniem zacząć stosować w samochodach ciężarowych. To innowacyjne rozwiązanie Boscha pozwoliło nie tylko zredukować masę, ale również zwiększyło oszczędność paliwa i wydajność silników. W 1924 roku przeprowadzono badania drogowe na ciężarówce MAN z zainstalowaną w niej prototypową pompą konstrukcji Boscha. Wyniki testów okazały się na tyle obiecujące i perspektywiczne, że już pod koniec 1927 roku rzędowa pompa wtryskowa
zaczęła być wytwarzana na skalę masową, a w następnym roku miała miejsce dostawa do pierwszego odbiorcy. Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, iż była nim niemiecka firma MAN. Warto dodać, że Bosch dostarczał nie tylko pompy wtryskowe, ale także przewody, pompy paliwa, filtry paliwa, rozpylacze i korpusy wtryskiwaczy, regulatory wtrysku, a nawet świece żarowe. Dzięki temu, że wszystko pochodziło od jednego producenta doskonale do siebie pasowało i funkcjonowało bez żadnych zastrzeżeń. Pompa wtryskowa okazała się przełomowym rozwiązaniem, a jej sukces olbrzymi. Przez pierwsze 3 lata, do 1930 roku, Bosch wyprodukował ich 10 tysięcy sztuk, a w kolejnych czterech (między 1930 a 1934 rokiem) już 90 tysięcy sztuk.
MAN wspólnie z firmą Bosch dalej systematycznie pracował nad rozwojem silnika Diesla, co w 1927 roku doprowadziło do wprowadzenia ich „nowej rodziny”. Składała się ona z silników o czterech lub sześciu cylindrach. Charakteryzowały one jednym lub dwoma zaworami wylotowymi i pionową dyszą skonstruowaną przez Roberta Boscha. W zależności od liczby cylindrów w silniku umieszczone były cztery lub sześć dysz. Silniki te mogły poszczycić się pojemnością od 7,4 do 12,2 litra i mocą od 60 do 120 koni mechanicznych. Swoje zastosowanie znalazły między innymi w modelu MAN S1H6, który w 1931 roku był najmocniejszym samochodem ciężarowym (6-cylindrowy silnik D4086B o pojemności 16,625 litra i mocy 150 KM).
Zdjęcie: MAN Truck & Bus (na zdjęciu: MAN S1H6)
W obecnych czasach koneksje pomiędzy firmą MAN a Boschem nie zniknęły i nadal odbywają się na wielu płaszczyznach. Pomimo europejskich trendów do likwidacji pojazdów wyposażonych w silniki tradycyjne - benzynowe i wysokoprężne - te dwie firmy ciągle pracują nad ich rozwojem i jak największą neutralnością dla środowiska naturalnego. Niektórzy eksperci twierdzą nawet, że MAN i Bosch stały się jednymi z ostatnich bastionów silników wysokoprężnych ciągle je udoskonalając. Dzięki jednej z ostatnich modyfikacji w silniku Diesla, firmie Bosch udało się zredukować emisję NOx (tlenków azotu) z dotychczasowych 120 mg/km do 13 mg/km.
Zdjęcie: Bosch (na zdjęciu: test pierwszej pompy Bosch do silnika Diesla, rok 1927)