Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited - Zabawa genami


Robert Lorenc


Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited

Dla jednych Jeep to amerykańska, wręcz kultowa marka produkująca samochody terenowe. Dla innych to Fiat w zmienionym opakowaniu. Prawdą jest, że obie marki należą do tego samego właściciela. Sprawdźmy jakie geny każdej z nich wykorzystali projektanci do stworzenia Jeepa Compassa i jaki produkt z tego im wyszedł.

Duży prześwit oraz napęd na wszystkie koła zachęcają do poruszania się Compassem po nieutwardzonych drogach, a wręcz do jazdy terenowej. Musisz jednak uważać, żeby nie było zbyt mokro, ponieważ drzwi nie zakrywają progu i gustownie możesz przenieść zabrudzenia z niego na swój ubiór. Jednak nie jest to środowisko, w którym większość z Compassów będzie eksploatowana. Zdecydowanie częściej spotkamy go przemierzającego
drogi asfaltowe (w większości w jeździe miejskiej, a tylko od czasu do czasu w dłuższej trasie), z rzadka tylko zapuszczającego się na nieutwardzone drogi. Takie też wybrałem środowisko na test egzemplarza będącego w najbogatszej wersji wyposażenia z mocniejszym silnikiem benzynowym.

Jakość wykonania wnętrza jest na wysokim poziomie. Naprawdę, Jeep może być z niego dumny. Nie tylko spasowanie elementów, ale również zastosowane materiały zachęcają do przebywania w kabinie. Trochę dziwnie skierowany - ku dołowi - jest środkowy panel sterujący, a dla mnie i mojej wygody powinien być ku górze lub w kierunku kierowcy. Tak fotel kierowcy jak i pasażera regulowany jest manualnie we wszystkich płaszczyznach (wyjątkiem jest odcinek lędźwiowy w fotelu kierowcy, który regulowany jest elektrycznie. Pasażer został w ogóle pozbawiony tej regulacji), jednak dla mnie siedzisko powinno być odrobinę dłuższe. Jest wystarczające i nie potęguje zmęczenia nawet w trakcie dłuższej jazdy, ale do pełni komfortu trochę zabrakło. Elementy codziennego użytku - klimatyzacja dwustrefowa, dwustopniowe ogrzewanie foteli (element pakietu Zimowego, w którego skład wchodzi również ogrzewanie kierownicy i przedniej szyby w miejscu wycieraczek – dopłata 2750 PLN), nawigacja, dostęp bezkluczykowy - działają sprawnie i bezproblemowo. Duży plus, że Jeep nie poskąpił fizycznych przycisków i wszystkie potrzebne funkcje możemy realizować za ich pośrednictwem bez konieczności przeklikiwania się przez menu. Na słowa uznania zasługuje również kierownica, którą doskonale trzyma się w dłoniach. Całość uzupełniają ciekawe dodatki: logo Jeep w szybkach lusterek wstecznych oraz na oparciach foteli przednich, czy symbol samochodzika wkomponowany w przednią szybę.

Z przodu do dyspozycji mamy jedno gniazdo USB, AUX oraz zapalniczki. Pasażerowie z tyłu obdarowani zostali podłokietnikiem z dwoma miejscami na kubki, gniazdem USB oraz na prąd zmienny 230V. Miejsca dla siebie mają tak dużo, że gdyby Compass znalazł się we flocie Ryanaira ich pierwszą decyzją byłoby wprowadzenie opłaty za dodatkową przestrzeń. Bagażnik posiada gniazdo 12V oraz regulowaną wysokość

podłogi, a jego pojemność zadowoli nawet tych niezbyt zdecydowanych, co aktualnie chcą zabrać ze sobą. Ma on jeszcze jedną funkcję przydatną w szczególności dalekowidzom, którzy zapomnieli okularów. Po rozłożeniu tylnego podłokietnika tworzy się otwór przez który możemy wsadzić i przewieźć dłuższe przedmioty. Pozwala on również, jeżeli masz włączoną nawigację, a chcesz sprawdzić gdzie obecnie jesteś, na zrobienie tego z bagażnika. Niestety taka konstrukcja powoduje, że nasz gen otwartości świeci się pełnym blaskiem, ponieważ każdy siedzący na tylnej kanapie może dowolnie zlustrować zawartość bagażnika. To zła wiadomość jeżeli chciałbyś umieścić w nim prezent, a jego gabaryty nie pozwoliłyby na schowanie go pod jego podłogą. Przyznam, że mając do dyspozycji najwyższą wersję wyposażenia w pierwszym odruchu szukałem przycisku zamykającego bagażnik. Nie znalazłem go, ponieważ jest wyposażeniem opcjonalnym (w pakiecie z tempomatem adaptacyjnym), który wymaga dopłaty 3900 PLN, a którego zabrakło w testowanym egzemplarzu.

Projektant schowków zaszczepił w Compassie gen minimalizmu. Ich ilość się zgadza, ale bardziej są dla zasady i dlatego że tak się przyjęło, aniżeli do przewożenia w nich nieograniczonej ilość naszych niezbędnych do życia osobistych przedmiotów. Schowek przed pasażerem wydaje się być słusznych rozmiarów, ale nie zmieścimy w nim kartki A4, chyba że ją pomniemy. Chcąc zmieścić bibeloty w przednim podłokietniku (przesuwnym) będziesz musiał dokonać segregacji, co uda ci się do niego wcisnąć. Na schowek na okulary w ogóle zabrakło miejsca.


















Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited Jeep Compass 1.4 TMair 170 KM AT 4x4 Limited

















Kwiecień 2020

Robert Lorenc

Dziękuję firmie InterAuto - Autoryzowanemu Dealerowi Jeepa - z ul. Jasnogórskiej w Krakowie za udostępnienie samochodu do testu.

Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi