Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych,
zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj.
Kulisy testu Skody Superb, czyli trasa i hotel Centrum Green Hill
Robert Lorenc
Jak wyglądała trasa, gdzie nocowaliśmy czyli wszystko to, co cię interesuje tylko nie masz śmiałości się spytać.
Kierując się do Wisły wybraliśmy najczęściej obieraną trasę, czyli autostradę A4 (płatną 20 PLN), jednak później – zamiast przez Pszczynę – pojechaliśmy przez Żory. Nie licząc, tradycyjnego zresztą, wysokiego natężenia ruchu na autostradzie, jest ona przyjemna w podróżowaniu, a – jeżeli nie będziesz miał szczęścia – to i możesz się na niej wyspać. Tak, również za kierownicą. GDDKiA postanowiło
przeprowadzić gruntowny remont (ma trwać do grudnia 2021 roku) i ruch na odcinku od Ustronia do Wisły w bardzo dużej mierze odbywa się wahadłowo. Do Krakowa wracaliśmy przez Szczyrk i Andrychów. Jest to bardziej wymagająca trasa, niejednokrotnie przebiegająca przez tereny zabudowane, ale przynajmniej nie uświadczymy na niej żadnych robót drogowych. Tak w jedną, jak i drugą stronę czas przejazdu był podobny i oscylował w okolicy 2,5 godziny.
Naszym punktem wypadowym i miejscem noclegu (ale nie tylko) w Wiśle było Centrum Green Hill. Dla nas umiejscowienie hotelu okazało się doskonałe. Z jednej strony blisko centrum (800 metrów od rynku), a jednak na uboczu. Jeżeli „złapiesz” lenia lub po prostu najdzie cię ochota na „nicnierobienie” możesz doskonale to zrealizować nie ruszając się z hotelu. Do dyspozycji masz leżaki umiejscowione na przyhotelowej łączce lub taras. Akompaniować będzie ci szum przepływającego przy hotelu strumyka i z rzadka przejeżdżający pobliskim – historycznym – mostem skład pociągu.
Centrum Green Hill mieści się na wzgórzu, co samo w sobie stanowi dodatkową, widokową, atrakcję. Powoduje również, że każdorazowa próba przemieszczania się (również po hotelu bo nie posiada windy) wiąże się z przemieszczaniem się w górę lub dół. Jego wyróżnikiem – na tle innych hoteli – jest niespotykane umiejscowienie SPA. Znajduje się ono na ostatnim (trzecim) piętrze hotelu. Ilość dostępnych produktów przy śniadaniu najprościej można określić jako domowe. Bez problemu znajdziesz to, na co masz ochotę, ale nie rozbolą cię nogi od stania i przyglądania się wszystkiemu. Posiłki oferowane w restauracji, jak również ich ceny powodują, że udawanie się „na miasto” aby coś zjeść nie ma najmniejszego sensu.
W dobie standaryzacji wszystkiego, gdzie każdy hotel danej sieci ma wyglądać tak samo Centrum Green Hill jest miłym wyróżnikiem. Oprócz standardowych pokoi do dyspozycji gości dostępne są pokoje tematyczne różniące się między sobą wystrojem i oferowanym nastrojem. To miły dodatek, możesz być w Centrum Green Hill kilkukrotnie, za każdym razem spać w innym tematycznym pokoju i mieć wrażenie, że za każdym razem to inny hotel. Taka zmiana, bez zmieniania całego otoczenia.
Widok z Centrum Green Hill
Widok z Centrum Green Hill
Taras przed Centrum Green Hill
Widok na Centrum Green Hill
Centrum Green Hill - pokój sielski
Centrum Green Hill - pokój amore
Centrum Green Hill - pokój egzotyczny
Centrum Green Hill - SPA
Centrum Green Hill - SPA
Centrum Green Hill - SPA
Październik 2019
Robert Lorenc
Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego: