Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ





moto sport

Na garnuszku Citroena - Citroen C2-R2 Teams' Challenge



Citroen C2-R2 Teams' Challenge

Coraz więcej młodych zawodników buduje relatywnie tanie, a jednocześnie atrakcyjne i konkurencyjne rajdówki i zgłasza się do współzawodnictwa w C2-R2 Teams’ Challenge.

Czy startując w mistrzostwach Polski można zarabiać na rajdach? Tak, pod warunkiem że jesteśmy etatowym kierowcą czołowego zespołu i otrzymujemy comiesięczną gażę. Bardziej dostępnym dla zwykłych śmiertelników wariantem jest zbudowanie rajdowego Citroena i zgłoszenie się do programu sponsorskiego C2-R2 Teams’ Challenge.
Pomysłodawcą C2-R2 Teams’ Challenge jest Marek Nawarecki – dyrektor ds. PR w Citroen Polska. Inspiracją był podobny projekt realizowany w mistrzostwach świata pod nazwą C2 Junior Experience oraz oczywiście występ Krisa Meeke w Rajdzie Polski 2006. To co wyczyniał wychowanek Colina McRae w małym czerwonym autku z oznaczeniem C2-R2 wprawiło w osłupienie wszystkich obserwatorów. Zanim kibice zdążyli się otrząsnąć z szoku, kilku zawodników zbudowało przez zimę pierwsze egzemplarze rajdowych C2-ek i w sezonie 2007 wyruszyło nimi na rajdowe trasy RSMP.
Szybko okazało się, że rajdówki w specyfikacji R2 to zupełnie inna liga niż samochody S1600 i 185 koni to zbyt mało, żeby podgryzać generalkę. Ale jednocześnie
rozsądna cena (22 900 euro netto) rajdowego kitu, służącego do przebudowy seryjnego VTS-a w pełnokrwistą rajdówkę, sprawiła że coraz więcej młodych zawodników zaczęło realnie myśleć o budowie własnego C2-R2.
Pierwszy rok startów małych Citroenów w Polsce upłynął pod znakiem nauki i zbierania doświadczeń oraz rywalizacji Radka Typy z Piotrkiem Maciejewskim, który ostatecznie wygrał ten zacięty pojedynek. Bieżący sezon to dynamiczny rozwój markowej klasy Citroena, którego rezultatem jest coraz większa liczba załóg (6-10) na starcie każdej rundy mistrzostw Polski. Ponadto na początku roku homologację otrzymała nowa wersja C2-R2-ki oznaczona symbolem Max. Nadal bliżej jej do bazowego modelu R2, niż do S1600, ale o połowę droższy kit cechuje cała seria drobnych i większych ulepszeń, m.in.: mocniejszy silnik, lepsze zawieszenie, poprawione hamulce.
Założenia polskiej edycji sponsorskiego projektu pod nazwą C2-R2 Teams’ Challenge są bardzo proste i można rzec – przyjazne dla zawodników. Citroen Polska wraz z partnerami programu – Total, Citroen Finance, Gefco i BF Goodrich – zwrócił się na początku roku do PZM o utworzenie otwartej klasy dla samochodów w specyfikacji R2B. W klasie tej obowiązują identyczne zasady punktacji, jak w każdej innej klasie RSMP, natomiast oficjalne wyniki zawodników Citroena w tej klasie stanowią podstawę challenge’u.
Dlaczego tak ważna jest formalna strona wyników? Ponieważ Citroen Polska płaci zawodnikom konkretne pieniądze za zajęte w rajdzie miejsca! Za miejsca 1-3 odpowiednio: 5000, 3000 i 2000 złotych. Natomiast za miejsca 4-6 (czyli de facto za ukończenie rajdu) wypłacane jest symboliczne 1000 złotych. Dodatkowo, za wygranie klasy A6 w danym rajdzie załoga otrzymuje premię wysokości 2000 złotych, niezależnie od obsady tejże klasy. Te skromne jednak – jak na warunki budżetów rajdowych – nagrody finansowe starczają zwykle jedynie na otarcie łez, albo przysłowiowe paliwo do treningówki. Jednak na tym nie kończy się lista profitów czekających na najlepszych jeźdźców w zadziornych C2-kach. Na zakończenie sezonu zwycięzca otrzyma bowiem nowiutkiego Citroena C2 VTS 1.6 16v, z którym zrobi, co zechce: sprzeda, przerobi na R2 tudzież R2 Maxa, albo na przykład... podaruje pilotowi.
Poza systemem nagród finansowych i rzeczowych, Citroen wraz z partnerami oferuje zawodnikom swojego challenge’u dodatkowe wsparcie na wielu płaszczyznach. Po pierwsze jest to 30-procentowy upust cenowy przy zakupie seryjnego VTS-a (baza do budowy rajdówki) oraz części do niego. Natomiast żeby odciążyć zawodników logistycznie i finansowo, na każdym rajdzie obecny jest bus serwisowy z rajdowymi częściami, które w razie potrzeby można w ekspresowym tempie nabyć. Nie potrzeba ich zatem kupować na zapas i wozić w swojej serwisówce. Citroen Polska zapewnia również stały kontakt z działem Citroen Sport. Na Rajdzie Polski zawodnicy mogli wysłuchać praktycznych rad Simona Jean-Josepha dotyczących ustawień samochodu i stylu jazdy tym małym autkiem. Z kolei na Rajdzie Subaru, w obecności inżynierów z Francji, którzy konstruowali ten samochód, była możliwość przeglądu ustawień, konsultacji ewentualnych poprawek, czy też sprawdzenia parametrów technicznych.
Na zawodnikach programu – a można do niego dołączyć w dowolnym momencie sezonu – spoczywają praktycznie tylko dwa twarde obowiązki: zastosowanie odpowiedniego

oznakowania sponsorskiego (każdy dostaje zestaw obowiązkowych naklejek oraz naszywek) oraz jazda na oponach koncernu Michelin (czyli BF Goodrich lub Michelin).
Citroen Polska prowadzi także serwis prasowy z materiałami foto oraz wideo, z których zespoły mogą korzystać. Oprócz tego, materiały te są dystrybuowane i emitowane w relacjach telewizyjnych oraz prasowych, promując w ten sposób cały challenge, czyli starty wszystkich zawodników, a szczególnie tych, którzy w danym rajdzie zajmą najwyższe miejsca. A warto zauważyć, że już dwukrotnie w tym roku kierowcy C2-ek wjechali do pierwszej 10-tki generalki.
Interesującą polityką polskiej filii Citroena jest włączenie do jednej rywalizacji klasycznych rajdówek C2-R2 oraz tych w specyfikacji Max – Zarówno jeden, jak i drugi samochód może brać udział w programie na identycznych zasadach. Wydawać by się mogło, że jest to krzywdzące dla zawodników startujących podstawowym C2-R2, ale doświadczenie pokazuje, że często samochód teoretycznie słabszy wygrywa z samochodem mocniejszym. Poza tym chcemy zachęcać zawodników, żeby ich auta były jak najlepsze i jak najmocniejsze, i tym samym dojeżdżały jak najwyżej w klasyfikacji generalnej. Wtedy promocja całego programu sponsorskiego oraz poszczególnych zawodników będzie jeszcze większa – wyjaśnia Nawarecki.
W planach na przyszły rok jest stały rozwój dobrze już działającego programu. W przypadku zasadniczego zwiększenia liczebności uczestników z pewnością wzrośnie też pula i atrakcyjność nagród, a jego organizator będzie mógł wprowadzać kolejne atrakcje, takie jak np. wspólna sesja treningowa dla wszystkich zawodników, oczywiście na koszt Citroen Polska.

Na garnuszku Citroena - Citroen C2-R2 Teams' Challenge Na garnuszku Citroena - Citroen C2-R2 Teams' Challenge Na garnuszku Citroena - Citroen C2-R2 Teams' Challenge














Numer 8 [15.10 - 15.11.2008]

Tekst: Bartosz Głowacki
Fot. Grzegorz Kozera




POBIERZ NUMER




Warte uwagi