Plany Serwisowe, to nic innego jak wcześniejsze zapłacenie za przeglądy w posiadanym lub użytkowanym samochodzie. W teorii mają być dla kierowców remedium i zbawieniem na rosnące ceny serwisowania pojazdu. Potencjalnie nie tylko chronią przed podwyżkami cen, ale również za ten sam zakres usług płaconych każdorazowo kosztują mniej. Dodatkowo każdy suwerennie może podjąć decyzję na ile przeglądów chce wykupić Plan Serwisowy: trzy, cztery lub pięć. Pewną, ale umówmy się że niewielką, niedogodnością jest konieczność podjęcia decyzji w momencie zakupu wyśnionego, nowego modelu Volvo oraz zapłata w całości za wybrany Plan. To naprawdę niewielki dyskomfort, bo jak powszechnie wiadomo, pieniądz traci na wartości, a tutaj uzyskujemy nie tylko pewność, ale również gwarancję wykonania usługi w ustalonym zakresie. Tym bardziej zatem należą się słowa uznania i rozsławienie Volvo gdyż obniżył ceny na wszystkie Pakiety Serwisowe. Z pewnością taki krok nie tylko uwiarygodni ich wśród dotychczasowych klientów, ale i tym niezdecydowanym „rozjaśni umysł”, że mogą tworzyć jedną „rodzinę” Volvo dbającą o siebie nawzajem.

Dzięki tej niepopularnej w dzisiejszych czasach decyzji, klienci którzy zdecydują się na zakup Volvo XC40, S60, S60CC, V60, V60CC, XC60, S90, V90, V90CC lub XC90 nabywają prawo do zakupu jednego z trzech Planów Serwisowych po obniżonych cenach. I tak wybierając Plan trzech przeglądów zamiast wydać 5600 PLN zapłacą tylko 5599 PLN. Tym samym dostąpią zaszczytu uzyskania rabatu w wynoszącego prawie 0,02% i w ich kieszeni zostanie 1 PLN. To nie jest błąd. Naprawdę wydając 5600 PLN dzięki łaskawości Volvo pozostanie człowiekowi w kieszeni złotówka. Niestety nie jakaś nadzwyczajna o tajemnej mocy, a zwykła pospolita. Ciekawe ile dodatkowych osób powyższa obniżka skusi do zakupu Planu Serwisowego. Ale może ja czegoś nie dostrzegam, nie wykluczam. Wybierając za to Plan czterech przeglądów nie tylko rabat procentowy drastycznie rośnie, ale również od zaoszczędzonej kwoty może „zaszumieć w głowie”. Osoby decydujące się na niego zapłacą mniej o 201 PLN, co przekłada się na ponad 2% upust. Dzięki niemu wydadzą tylko 9399 PLN, zamiast 9600 PLN. Taki sam rabat kwotowy – 201 PLN – otrzymają osoby decydujące się na najwyższy Plan Serwisowy obejmujący swoim zakresem aż pięć przeglądów, którego cena została obniżona z 11 100 PLN do 10 899 PLN. Brzmi to jak okazja i aż szkoda, że nie mogą skorzystać z niej osoby, które już posiadają – oczywiście od niedawna – swoje wymarzone Volvo. Jednak nic straconego, zawsze mogą obecnie posiadane sprzedać i kupić nowe, aby móc cieszyć się od świeżo skalkulowanymi – niższymi – cenami Planów Serwisowymi. Prawda, że warto zdecydować się na taki krok? Gdyby było inaczej i nowy cennik oznaczałby tylko niewielką, nic nieznaczącą korektą, żadna szanująca się firma nie decydowałaby się na taki krok. Z pewnością, takie a nie inne obniżenie cen, posiada głęboki sens uzasadniający ich wprowadzenie tylko ja, człowiek niewielkiego rozumku, nie jestem w stanie tego dostrzec, ale zazdroszczę osobom które z którejś skorzystały. Zazdroszczę „bólu głowy” na co przeznaczą w ten sposób zaoszczędzone fundusze. To muszą być miłe rozterki. Jednak obojętne na co one nie pójdą – może nawet na pierdoły – to mam nadzieję iż dzięki nim ich życie stanie się jeszcze przyjemniejsze i spokojniejsze.

Oczywiście zakładam również iż mogą pojawić się osoby które, tak jak ja pierwotnie, wysokość rabatów uznają za chwilowy błąd. Niestety jeżeli tak jest, to trwa on od maja 2024 roku i ciągle jest aktualny, na co dowodem niech będzie poniższy zrzut z internetowej strony producenta.

Czas najwyższy aby zacząć już pisać listy pochwalne do centrali Volvo wyrażające wdzięczność. Z pewnością, po ich stronie, decyzja o obniżce cen nie była łatwa i wymagała wielu obliczeń oraz analiz. W końcu, na jednym końcu szali jest dbanie o klientów - w tym ich portfele - a na drugim zapewnienie dochodowości przedsiębiorstwa. Trzeba działać odpowiedzialnie, a nie chaotycznie, bez sprawdzanie konsekwencji swojego postępowania. Na tym polega wiarygodność. A każda obniżka, jeżeli nie niesie za sobą zwiększenia obrotów, powoduje utratę dochodów. A na to żaden odpowiedzialny manager nie pozwoli. Tym większe brawa należą się Volvo, że zdecydowało się na tak radykalny krok i obniżyło ceny. Szacunek.