Zapoznanie

Wykonanie słuchawek Clips1 ANC wzbudza zaufanie. Etui będące równocześnie stacją ładującą dla słuchawek, przypomina puderniczkę dla kocic, jednak bez lusterka. Również tak samo się zachowuje. Czy otwarte, czy zamknięte nie stanowi to dla niego różnicy. Słuchawki perfekcyjnie trafiają na przewidziane dla nich miejsce i o pomyłce nie ma mowy, nawet jak operator naszpikowany będzie liczbą promili, która dla lekarzy jest już daleko poza poziomem operowania wśród żywych istot. W zestawie znalazły się trzy wielkości gumek, które wydatnie podnoszą możliwość właściwego dopasowania słuchawek do uszu. Producent dołączył także kabelek służący do ładowania etui słuchawek który, jakby tylko chciał, to posiadałby wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa użytkowania. Jest tak krótki, że tylko osoby o bardzo szczupłych przedramionach mogą go sobie na nich owinąć, i to przy samym nadgarstku.

Parowanie

Każdy kto kiedykolwiek miał do czynienia ze słuchawkami Lamax nie będzie miał problemu ze sparowaniem Clips1 ANC, producent pozostał wierny metodzie stosowanej przy innych modelach. Jeżeli jednak to pierwsze spotkanie ze słuchawkami Lamax nie ma konieczności połykania środków uspokajających, sposób jest prosty, acz zastosowany tylko u tego producenta (przynajmniej my nigdzie indziej nie spotkaliśmy się z takim sposobem parowania). Wystarczy wyjąć słuchawki z etui, sprawdzić czy na jednej z nich mruga na biało dioda, wyszukać je na liście urządzeń Bluetooth do sparowania, nacisnąć „łącz” i... zrobione. Od tego momentu można już z nich korzystać. Ten sposób działa za każdym razem jeżeli chodzi o współpracę ze smartfonami. W przypadku sparowania Clips1 ANC z telewizorem konieczne było dodatkowo wpisanie hasła – naszym okazało się 0000.

Clips1 ANC mogą być sparowane z kilkoma źródłami, jednak zawsze automatycznie łączą się z ostatnio używanym. Jeżeli usuniemy je, to nie połączą się automatycznie z poprzednim, trzeba to zrobić ręcznie.

Sterowanie

Nasze zdziwienie spowodował fakt iż pałąki w słuchawkach mają wyłącznie estetyczne funkcje, a całe sterowanie realizowane jest przez pukanie. To najsłabszy element Clips1 ANC gdyż nie działa ono dobrze i trzeba nabyć tej umiejętności, aby nie zachowywać się jak dzięcioł z mozołem próbujący wywołać żądaną funkcję. Ważne jest nie tylko miejsce w które się puka, ale również siła z którą się to robi, a że czasami trzeba powtórzyć to cztery razy to precyzja jest bardzo pożądana. Dodatkowo, ale to przeszkadza tylko w chłodne dni, sterowanie nie działa przez czapkę. Niestety to nie koniec narzekania. Kolejne dotyczy ich obsługi, którego trzeba się nauczyć i zapamiętać. Pod tym względem nieoceniona jest instrukcja obsługi lub poniższy zrzut z rozpiską, które i ile puknięć wywołuje jaką reakcję.

Sterowanie słuchawkami Lamax Clips1 ANC

Powyższe sterowanie nie działa jednak przy każdym źródle. I nie to, że zostają zamienione komendy, po prostu w ogóle nie działa. Tak stało się w naszym przypadku po podłączeniu Clips1 ANC do telewizora, który przejął w całości sterowanie nimi.

Poznawanie

Clips1 ANC zostały wyposażone w trzy rozwiązania którym warto poświęcić chwilę. ANC czyli tłumienie hałasu otoczenia działa bardzo dobrze. W trybie włączonym wycina praktycznie wszystkie dźwięki i czujemy się jakbyśmy poruszali się dźwiękochłonną kapsułą. W trybie transparentnym tak podbija odgłosy otoczenia, iż jazda na rowerze skutkuje dodatkowymi, drażniącymi efektami dźwiękowymi. Wywołanie asystenta głosowego wymaga największej ilości puknięć w słuchawkę, co powoduje iż nie jest to najłatwiejsze zadanie. Jednak jeżeli uda się go wywołać, to działa sprawnie i zgodnie z oczekiwaniami. Clips1 ANC mogą pracować w jednym z dwóch trybów: muzyki lub gry. Mimo szczerej chęci, zauważenie różnicy pomiędzy nimi przerosło nasze możliwości.

Słuchanie

Jakość dźwięku dostarczanego do uszu jest całkowicie uzależniona od źródła (Clips1 ANC nie mają żadnej możliwości samodzielnej jego korekty). Jeżeli będzie on wysokiej jakości słuchawki odwdzięczą się dostarczeniem do uszu muzyki o sensownej głębi, „mięsistej” oraz posiadającej w sobie tyle ile zostało zadeklarowane, tak wysokich tonów, jak również basów. Pomimo, że z pewnością nie przeszlibyśmy testu rozróżniania skali dźwięków, a nasz wkład w rynek muzyczny ogranicza się do stwierdzenia „dobrze słyszę, słyszę, nie słyszę”, to czas spędzony na słuchaniu linii melodycznej dostarczanej przez Clips1 ANC był relaksujący lub pobudzający, jeżeli tak chcieliśmy. Oczywiście pod warunkiem, że mieliśmy założone obie słuchawki, bo działają one również jeżeli tylko jedną umieścimy w uchu, aczkolwiek wtedy druga również wydobywa z siebie dźwięki, chyba że schowa się ją do etui. Na jakość dostarczanego dźwięku nie ma wpływu czy ANC jest aktywny, czy wyłączony.

Gadanie

Lamax zadbał również, aby prowadzone przez Clips1 ANC rozmowy telefoniczne nie przypominały grania w zgaduj zgadula. Tak my, jak również nasz rozmówca bez problemu oraz konieczności podnoszenia głosu wyraźnie słyszał nie tylko wypowiadane słowa, ale również ich intonację, i to praktycznie bez względu na głośność otoczenia w którym odbywaliśmy rozmowę. Jednak uczciwie musimy przyznać, że nie szukaliśmy szczególnie cichych, jak również głośnych miejsc. Tym samym nie zawitaliśmy na plac budowy gdzie właśnie trwało wyburzanie młotami pneumatycznymi. Ot poruszaliśmy się w codziennym wielkomiejskim szumie. Zaskoczyło nas jednak działanie ANC w trakcie rozmów telefonicznych. O ile po naszej stronie wyraźnie były wycinane bądź podbijane dźwięki otoczenia, to dla naszego rozmówcy nie miało żadnego znaczenia, czy ANC jest włączony, wyłączony, czy pracuje w trybie transparentnym.

Opiniowanie

Słuchawki Lamax Clips1 ANC (dostępne w regularnej cenie niecałych 285 PLN) są doskonałym rozwiązaniem dla osób, które nie oczekują miliona funkcji w każdym elektronicznym produkcie, a rozsądnego działania, sensownego zasięgu oraz długości pracy między ładowaniami. Jeżeli Clips1 ANC dostarczy się odpowiedniej jakości dźwięk, grają doskonale. Rozmowy telefoniczne pozbawione są zwrotu „powtórz”, a tło może absorbować naszą uwagę z takim samym natężeniem jak fototapeta. Przy okazji nie próbują dostosować naszych uszu pod siebie, a współpracują z nimi. Czy są idealne? Niestety nie, ale na tyle dopracowane, że – szczególnie w odniesieniu do ich ceny – zasługują na uwagę i zainteresowanie.

Specyfikacja Lamax Clips1 ANC:
Technologia bezprzewodowa: Bluetooth 5.3
Zasięg Bluetooth: do 15m
Rozmiar przetwornika: 10 mm
Pojemność baterii etui ładującego: 380 mAh
Pojemność baterii słuchawek: 45 mAh
Czas odtwarzania: do 10 godzin
Całkowity czas słuchania do 44 godzin
Czas ładowania słuchawek od 0% do 100% : 2 godziny
Czas ładowania etui od 0% do 100%: 2 godziny
Hybrid ANC
Obsługa asystenta głosowego
Waga jednej słuchawki: 4,5g
Waga ze stacją ładującą: 42g
Wymiary stacji ładującej: 53 × 53 × 28 mm

Słuchawki Lamax Clips1 ANC