Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Lamax HighComfort ANC - Polubiliśmy się od samego początku


Robert Lorenc


Lamax HighComfort ANC

Słuchawki nauszne, pomimo że – czasami bezwiednie – kojarzą się ze studiem nagraniowym, coraz częściej widywane są na głowach osób przemierzających miasta. Tym samym stały się alternatywą dla tych miniaturowych, dousznych lub dokanałowych. Czy faktycznie są tak wielozadaniowe, czy też to tylko moda na „pokazanie się”?

Zapoznanie


Słuchawki Lamax HighComfort ANC robią doskonałe wrażenie już przy pierwszym kontakcie. Oprócz standardowego opakowania zostały umieszczone w dedykowanym dla nich




sztywnym futerale o kształcie jajka, gdzie dzielą powierzchnię z dwoma kablami: do ładowania oraz przewodowego działania. To doskonałe rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą mieć je cały czas przy sobie. Słuchawki wykonane są doskonale, tam gdzie powinny być miękkie – pałąk, nauszniki – takie są, a spójność konstrukcji stoi na wysokim poziomie, obiecując tym samym pracę przez długi okres, a nie tylko do końca gwarancji. Do ich obsługi służą fizyczne przyciski, a nie żadne wirtualne, czy też panele dotykowe, cudownie. Daje to wystarczającą pewność, iż przy poprawianiu ich na głowie lub chociażby drapaniu, nie naciśniemy czegoś przez przypadek, równocześnie zmieniając to czego do tej pory słuchaliśmy, albo któregoś z ustawień. Połączenie HighComfort ANC za pośrednictwem Bluetootha odbywa się sprawnie. Wystarczy włączyć słuchawki, wyszukać je na liście w urządzeniu, z którym chcemy je połączyć, sparować (czasami wpisać kod 0000 lub 1234) i... tyle. Można działać.

Działanie


Obsługi Lamaxa HighComfort ANC trzeba się nauczyć. Nie jest to trudne, ale warto skorzystać z załączonej do słuchawek instrukcji zamiast kombinować. Tak jest co prawda mniej męsko (zgodnie z obiegową opinią), ale zdecydowanie szybciej i bardziej komfortowo.

Lamax HighComfort ANC

Co potrafią poszczególne przyciski Lamaxa HighComfort ANC


Za jakość dostarczanego dźwięku do naszych uszu odpowiedzialne jest źródło, to w nim ustawiamy wszystkie jego parametry. HighComfort ANC pozwalają tylko na jego przyciszenie lub pogłośnienie. Na początku mi to przeszkadzało, jednak kiedy odpowiednio zadbałem o jakość wysyłanego dźwięku, bezgranicznie cieszyłem się jego jakością i moje wcześniejsze zarzuty




na tym polu do HighComfort ANC zostały zredukowane do zera. Ja i moje uszy pokochały to brzmienie. Tak samo fantastycznie nasza współpraca układała się w trakcie rozmów telefonicznych. Ja doskonale słyszałem odbiorcę, on mnie również, a otoczenie, w którym się znajdowałem nie miało praktycznie najmniejszego na to wpływu. Wszystko dzięki ANC (redukcji szumów), które dosyć radykalnie wycina dźwięki otoczenia. I to na tyle, że nie słychać przejeżdżającego samochodu z tradycyjnym napędem, który wytwarza szum, a nie elektrycznego, poruszającego się bezgłośnie. To niejedyne działanie ANC, bo zmienia on również jakość odbieranych dźwięków, a przynajmniej tak było w moim przypadku. Przy wyłączonym ANC jakość muzyki była lepsza niż przy włączonym, a z jakością rozmów dokładnie na odwrót. Aby zapewnić duży komfort naszemu rozmówcy (ja w praktyce nie odczuwałem różnicy) najlepiej przeprowadzać rozmowy z włączonym ANC (jak jest włączone świeci się zielona dioda).

HighComfort ANC mają podzielność uwagi i rozróżniają czy rozmawiasz przez telefon, czy słuchasz muzyki. Powoduje to, iż głośność rozmowy telefonicznej nie ma wpływu na głośność w słuchaniu multimediów. Tym samym jeżeli przed rozmową słuchałem cicho muzyki, a następnie pogłośniłem rozmowę telefoniczną, to po jej zakończeniu do moich uszu zaczynała płynąć muzyka z wcześniejszą głośnością. Fantastycznie. Dodatkowo nie trzeba obawiać się przeoczenia ważnego smsa. W momencie jego nadejścia, słuchawki na chwilę przyciszają muzykę, czy też inne nadawane treści.

Lamax HighComfort ANC

Możliwe jest również korzystanie z HighComfort ANC za pośrednictwem kabla, który został dołączony do opakowania. Po obu stronach posiada on wtyczkę Jack 3,5 mm. Czy coś to wnosi względem połączenia bezprzewodowego? W moim przypadku nic, a przynajmniej ja żadnych różnic nie zauważyłem, oczywiście oprócz ograniczenia długością kabla. Muzyka dobywała się z tą samą intensywnością, a rozmowy przebiegały identycznie jak przy bezprzewodowym połączeniu.

Zaskoczenie


HighComfort ANC są wygodne, i to bardzo. Nawet założone okulary nie powodują dyskomfortu w ich użytkowaniu. Pracując przy komputerze, równocześnie długotrwale wpatrując się w monitor, tylko dobiegający do moich uszu dźwięk przypominał mi o ich istnieniu. Do czasu, ale do tego zaraz dojdziemy. Zostańmy jeszcze przez chwilę, przy pozytywnych zaskoczeniach.

Czasami potrzebuję korzystać z dwóch źródeł. Okazało się, że HighComfort ANC nie mają z tym problemu. Postanowiłem zatem trochę pokombinować i zamiast dwóch smartfonów podłączyłem telewizor oraz smartfona. Dzięki temu spokojnie oglądałem sobie film, a w momencie jak ktoś chciał porozmawiać ze mną, słuchawki automatycznie przełączały się na współpracę ze smartfonem. Koniec rozmowy oznaczał zdalne przełączenie na odbiór dźwięku z poprzedniego odbiornika. Doskonała funkcjonalność, i co najważniejsze, działająca znakomicie. Nie wiem dlaczego producent tym się nie chwali, a zdecydowanie powinien.

O stabilność połączenia również można być spokojnym, a przynajmniej tak było w moim przypadku z testowanym egzemplarzem. Wyjście poza zasięg Bluetootha jednego ze źródeł powodowało rozłącznie pary, ale ponowne pojawienie się jego w zasięgu słuchawek sprawia ich natychmiastowe połączenie. Nie inaczej było jak wyłączałem, a następnie włączałem HighComfort ANC, łączył się ze wszystkimi dwoma sparowanymi wcześniej i będącymi w jego zasięgu źródłami.

Och nie


Kiedy nabierałem przekonania, iż Lamaxowi udało się stworzyć idealne dla mnie słuchawki, otrzymałem „letni prysznic”. Tak, letni, bo co prawda oddaliły się one od perfekcjonizmu, ale nadal znajdował się on w zasięgu wzroku. Powodem okazały się trzy rzeczy: rozmiar, waga oraz funkcja grzania.






Okazało się, że moja głowa jest dla nich za mała, troszkę ale jednak, i to pomimo regulacji długości pałąka. O ile nie przeszkadzało mi to przy stacjonarnym użytkowaniu (siedząc), to przy chodzeniu, częstym oraz gwałtownym obracaniu głowy, zmieniały one swoją pozycję na niej. O bieganiu już nie wspomnę, a kichnięcie powodowało, iż praktycznie musiałem łapać słuchawki próbujące spaść z mojej głowy. W stabilnym położeniu na głowie nie pomaga również ich waga. Co prawda trzymając je w ręce nie wydają się nad wyraz ciężkie, ale już na głowie odczucia są zgoła odmienne, szczególnie jak nie założyło się ich, aby posłuchać jednej piosenki, czy jednopłytowego albumu. Całość uzupełniają nauszniki, które posiadają nieoznaczoną funkcję grzania. Naprawdę wśród osób narzekających na ból uszu z powodzeniem mogą zastąpić olejek kamforowy. I robią to tak skutecznie, iż wychodząc na zewnątrz (test przeprowadzałem przy plusowych temperaturach, ale o wartościach jednocyfrowych) odczekiwałem chwilę, aby nie zawiało mi uszu, tak były nagrzane. Na szczęście nie parzyły.

Tytan pracy


Długość pracy na jednym ładowaniu jest monstrualna, gdyż wynosi do 50 godzin, tak godzin, a z włączonym ANC do 25 godzin, co jest wartością wyglądającą na duże „odklejenie się” producenta od rzeczywistości. Tymczasem są to wartości prawdziwe, a przynajmniej bardzo mocno zbliżone do prawdy. Po całym dniu użytkowania, czasami z włączonym, a czasami z wyłączonym ANC, poziom naładowania baterii w HighComfort ANC ciągle wynosił 100%. To nie był wyjątkowy dzień, bo w kolejnych poziom naładowania baterii również zachowywał się jakby został zapisany pisakiem. Tym samym po prawie tygodniu całkiem intensywnego użytkowania poziom naładowania baterii spadł do 50%. Sprawia to, że można zapomnieć, iż słuchawki wymagają ładowania. Na szczęście przypominają one o tym w subtelny sposób i z odpowiednim wyprzedzeniem, aby bez zbytniej nerwowości można było zareagować.

Decyzja


Jednym z elementów branych pod uwagę przy zakupie, jest cena wybranego produktu. W przypadku HighComfort ANC nie podejmuję się oceny kosztów ich nabycia (regularna cena to 449,90 PLN), a w szczególności przez pryzmat ich konkurencji. Jednak w moim odczuciu, mając na względzie jakość wykonania oraz satysfakcję, którą dostarczają w trakcie użytkowania, cena została dobrze skalkulowana i są one jej warte.

Może mam zbyt niskie wymagania, aczkolwiek szczerze w to wątpię, ale dla mnie słuchawki HighComfort ANC ocierają się o doskonałość, zabrakło im niewiele. Jeżeli jednak w kolejnej wersji Lamax obniży ich wagę oraz funkcję grzania nauszników, będą one fantastyczne. Przy okazji, ale nie naciskam, gdyby udało się umieścić korektę tonów za pośrednictwem słuchawek oraz zwiększyć regulację pałąka, aby pasowały również na mniejsze głowy, byłyby idealne.







Specyfikacja Lamax HighComfort ANC:
Technologia bezprzewodowa: Bluetooth 5.1
Wspierane kodeki: aptX, aptX HD, AAC, SBC
Wspierane profile: HFP 1.7, HSP 1.2, A2DP 1.3, AVRCP 1.6, SPP 1.2
Zasięg Bluetooth: do 10 m
Zakres częstotliwości: 20 Hz – 20 kHz
Aktywna redukcja szumów (ANC): redukcja 28-30dB, hybrydowa aktywna, chip AMS
Pojemność baterii: 1050 mAh
Czas odtwarzania: 50h (z włączonym ANC do 25h)
Czas ładowania: 2,5 godziny (po pierwszych 15 minutach do 5h muzyki)
Masa: 320g

Lamax HighComfort ANC










Podziel się:




Luty 2024

Tekst i zdjęcia: Robert Lorenc

Dziękuję firmie Lamax za przekazanie słuchawek HighComfort ANC do testu.

Gwarancja niezależności testu.
Test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy, czy też osoby, powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Zobacz ostatnie numery miesięcznika motoryzacyjnego:













Warte uwagi