Jeżeli przypuszczałeś, że od razu będzie „grubo”, delikatnie się rozczarujesz. Będzie przede wszystkim rzetelnie. Oddajmy zatem głos Skodzie (we wszystkich cytatach pisownia oryginalna):
„Sylwetki modeli podkreślają kluczowe cechy pojazdów, takie jak dynamiczny wygląd czy wyrazisty design. Oba samochody mają
teraz przeprojektowane reflektory, zderzaki, a także grill. Zyskały nowy napis na tylnej klapie, zgodny z aktualnym CI marki. Zwiększono także udział zrównoważonych materiałów w obu pojazdach. Dzięki ulepszonej gamie systemów wspomagania, auta zapewniają teraz jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa czynnego i biernego.”
Wygląd to rzecz gustu, jeżeli tak prezentuje się dynamiczny, nic mi do tego. Dalej również komunikat brzmi rzetelnie:
„Zarówno model Scala, jak i Kamiq, bazują na platformie MQB-A0. Gama silników obejmuje trzy nowoczesne jednostki TSI z wysoce wydajnej generacji evo2. Podstawowym silnikiem jest trzycylindrowa jednostka 1.0 TSI o mocy 70 kW (95 KM) z manualną 5-biegową skrzynią biegów. Jednostka 1.0 TSI o mocy 85 kW (115 KM) jest natomiast dostępna z manualną skrzynią 6-biegową lub automatyczną, 7-biegową DSG. To samo dotyczy topowego, czterocylindrowego silnika 1.5 TSI o mocy 110 kW (150 KM).”
Prawda, że można nabrać zaufania do przekazywanej informacji? Brzmi dobrze i nie udaje lamparta będąc kotem. Niestety do czasu. Zapoznajmy się z opisem wyposażenia:
„Nowa Skoda Scala i Kamiq oferują bardzo bogate wyposażenie standardowe już od podstawowego poziomu Essence. W jego skład wchodzą liczne funkcje podnoszące poziom bezpieczeństwa, np. asystent pasa ruchu (Lane Assist), kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania (Front Assist), system wspomagania ruszania pod wzniesienia (Hill Hold Control) czy system rozpoznawania znaków drogowych (Traffic Sign Recognition). Standardem od poziomu Essence jest także cyfrowy wyświetlacz o przekątnej 8 cali oraz 8,25-calowy ekran systemu Infotainment.
Skoda Scala
Do standardowego i równie rozbudowanego wyposażenia poziomu Selection należą ponadto m.in. tempomat, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, cztery dodatkowe głośniki i skórzana kierownica
wielofunkcyjna, obsługująca radio i telefon.”
Nie mam pojęcia jakimi standardami i kalkami kierował się dział PR Skody, ale nazwanie wyposażenia Essence „bardzo bogatym” jest tak samo śmieszne, jak kuriozalne. Otóż znalazły się na jego liście takie „rodzynki” jak: brak elektrycznie sterowanych szyb tylnych (na szczęście jest manualne), brak przedniego podłokietnika (dostępny w opcji), klimatyzacja manualna, a kierownica wielofunkcyjna wymaga dopłaty. W pozostałych wersjach nie jest lepiej. Dopłaty w każdej wersji wymagają podgrzewane przednie fotele, uchwyt na telefon, podwójna podłoga bagażnika, czy też wskaźnik poziomu płynu spryskiwacza w zbiorniczku. Elektrycznie składane lusterka boczne dostępne są dopiero w najwyższej wersji wyposażenia. Tak samo jak kamera cofania, przednie czujniki (tylne dostępne są w każdej wersji), podłokietnik z tyłu, czy chociażby dywaniki tekstylne. Prawda, że mają doskonałe poczucie humoru? Szczere gratulacje.
Na koniec coś co nie znalazło się w komunikacie, czyli ceny. Scala startuje od kwoty 87 200 PLN (silnik 1.0, 95 KM, wyposażenie Essence), a najdroższy jej wariant (silnik 1.5, 150 KM, skrzynia automatyczna DSG, wyposażenie Monte Carlo) został wyceniony na 128 700 PLN. Bazujący a tych samych silnikach oraz nazwach poziomów wyposażenia Kamiq jest odrobinę tańszy. Jego cennik otwiera kwota 87 700 PLN (silnik 1.0, 95 KM, wyposażenie Essence), a zamyka 127 750 PLN (silnik 1.5, 150 KM, skrzynia automatyczna DSG, wyposażenie Monte Carlo).
Dla każdego kto chciałby samodzielnie wyrobić sobie zdanie lub zaplanować zakup zapraszam do zapoznania się z pełnym cennikiem:
Skoda Scala
Skoda Kamiq
Skoda Kamiq