Lexus HPX
Luksusowy SUV mający premierę w 2003 roku na salonie samochodowym w Nowym Jorku. Mierzące 494 cm długości, 198 cm szerokości i 165 cm
wysokości auto zostało zbudowane w oparciu o płytę podłogową ówczesnego Lexusa GS, a do wprawiania go w ruch służył benzynowy, 4.3-litrowy, 300-konny silnik V8, który połączono z pięciostopniową, automatyczną skrzynią biegów. Pojazd wyposażono w napęd 4x4, elektronicznie sterowane zawieszenie oraz układ kierowniczy typu drive-by-wire. Jego obłe nadwozie wyróżniało się płynną linią i czystością formy, zachwycając niewymuszoną elegancją. Uwagę zwracały wąskie, wykonane w technologii LED światła, kamery zastępujące lusterka oraz tylne drzwi, które otwierały się „pod wiatr”. Zastosowanie takiego rozwiązania pozwoliło konstruktorom na pozbycie się słupków B, dzięki czemu dostęp do wnętrza był wręcz wymarzony. Samochód posiadał trzy rzędy siedzeń i mógł przewozić sześciu pasażerów, z tym że w dwóch pierwszych rzędach zamontowano indywidualne fotele, natomiast w trzecim - kanapę przeznaczoną docelowo dla dwójki dzieci (można ją było oczywiście złożyć w celu powiększenia bagażnika). Futurystyczna deska rozdzielcza charakteryzowała się minimalistycznym stylem. W jej centrum umieszczono szeroki ekran, który służył do obsługi pokładowych multimediów i systemu nawigacji satelitarnej, a także wyświetlał widoki z zewnętrznych kamer. Miejsce klasycznej kierownicy zajął wolant budzący jednoznaczne skojarzenia z kabiną samolotu. Nad nim znajdowały się trzy efektowne wskaźniki z chromowanymi pierścieniami. Pasażerowie drugiego i trzeciego rzędu mieli do dyspozycji monitory LCD zainstalowane na tunelu centralnym. Pozwalały one uprzyjemnić podróżowanie, umożliwiając oglądanie filmów na DVD. Trzeba przyznać, że Lexus HPX stanowił niezwykle udaną wizję luksusowego auta nowej ery i robił świetne wrażenie praktycznie pod każdym względem.
Peugeot 607 Pescarolo
Sportowy sedan segmentu E zaprezentowany w 2002 roku na salonie samochodowym w Paryżu. Był mocarną wersją Peugeota 607, która w seryjnej postaci mogłaby
stanowić ciekawą alternatywę dla podobnych modeli marek premium. Warto jednak wspomnieć o tym, że pod względem wyglądu francuska limuzyna skutecznie ukrywała drzemiący w niej potencjał, odrzucając ostentację na rzecz powściągliwej elegancji i w bardzo dyskretny sposób informując otoczenie o swoich ponadprzeciętnych możliwościach. Z zewnątrz auto różniło się od innych „607-ek” między innymi dzięki przedniemu zderzakowi z okazałym wlotem powietrza, chromowanej listwie zdobiącej grill, dwóm końcówkom układu wydechowego, poszerzonym błotnikom oraz dziewiętnastocalowym felgom aluminiowym z licznymi, cienkimi ramionami. Jego wnętrze wykończono przy użyciu skóry w kolorach śliwkowym i ciemnofioletowym, dla której kontrast stanowiły białe tarcze zegarów oraz elementy pokryte chromem. Pod maską 607 Pescarolo znajdował się benzynowy, 3.2-litrowy silnik V6 z dwiema turbosprężarkami. Ta dysponująca mocą 400 KM jednostka miała sportowe korzenie - była bowiem stosowana w wyścigowych pojazdach Courage C52 i C60, gdzie osiągała odpowiednio 558 i 589 KM. Wspomniane samochody startowały w klasie LMP1 w wyścigach Le Mans, jeżdżąc w zespole Pescarolo Sport, który założył Henri Pescarolo - francuski kierowca mający na swoim koncie starty zarówno w wyścigach Formuły 1, jak i Le Mans. To właśnie od jego nazwiska pochodziła nazwa koncepcyjnej „607-ki” łączącej luksus z rasowym charakterem. Zamontowany w aucie silnik współpracował z sześciostopniową, automatyczną skrzynią biegów i napędzał przednie koła, pozwalając przyspieszać od 0 do 100 km/h w około 5 sekund i rozpędzać się do 290 km/h. Poza tym samochód otrzymał obniżone i utwardzone zawieszenie, a także układ hamulcowy z wentylowanymi tarczami. Wydawało się, że 607 Pescarolo stanowi zapowiedź produkcyjnej, sportowej wersji flagowego wówczas modelu Peugeota, jednak nadzieje okazały się płonne - concept car to wszystko, co w tym temacie zostało przez francuską markę zrealizowane.
Rinspeed Rone
Jednomiejscowe sportowe auto pokazane w 2001 roku na salonie samochodowym w Genewie. Było dziełem szwajcarskiej firmy Rinspeed, która zasłynęła z niezwykłych samochodów koncepcyjnych, do dzisiaj stanowiących jej wizytówkę. Zgodnie z założeniami twórców mierzący 390 cm długości, 183 cm szerokości i jedynie 97 cm wysokości Rone miał zapewniać wyjątkową przyjemność z jazdy, oferując kierowcy jedyne w swoim rodzaju wrażenia. Do wprawiania go w ruch służył umieszczony z tyłu czterocylindrowy, rzędowy silnik o pojemności skokowej 1.8 litra i mocy 120 KM, który za pośrednictwem pięciobiegowej skrzyni manualnej napędzał tylne koła. Co ciekawe, mógł on być zasilany zarówno benzyną, jak i biogazem wytwarzanym w wyniku fermentacji odpadów organicznych (głównie kuchennych i ogrodowych). Mimo niezbyt imponujących parametrów jednostka świetnie wywiązywała się ze swoich zadań, pozwalając przyspieszać od 0 do 100 km/h w mniej niż 6 sekund i rozpędzać się do 205 km/h. Wynikało to z tego, że auto ważyło zaledwie 750 kg. Tak niską masę własną uzyskano między innymi dzięki lekkiemu nadwoziu, które zostało wykonane z materiału kompozytowego o nazwie pre-preg. Rone nie posiadał dachu, a w miejscu przedniej szyby miał jedynie niską owiewkę, dlatego należało nim jeździć w kasku. Wysokość i wzdłużne pochylenie miejsca kierowcy były regulowane elektronicznie w zależności od prędkości, z jaką samochód się poruszał. Poniżej 40 km/h kokpit wraz z fotelem automatycznie ustawiały się w najwyższym położeniu, natomiast powyżej 75 km/h - obniżały się o około 30 cm do najniższej pozycji. W dodatku, podczas pokonywania zakrętów pochylały się na boki zgodnie ze skrętem kierownicy, co w odczuciu przypominało nieco jazdę motocyklem. Tym samym Rinspeed Rone wynosił przyjemność płynącą z prowadzenia samochodu na zupełnie nowy poziom.
FIAT Oltre
Efektowne auto terenowe zaprezentowane w 2005 roku na salonie samochodowym w Bolonii. Miało postać potężnego, czterodrzwiowego pick-up’a mierzącego 487 cm długości, 220 cm szerokości i 205 cm wysokości. Za jego bazę techniczną posłużyło Iveco LMV - wielozadaniowy pojazd stworzony na potrzeby wojska i z powodzeniem wykorzystywany przez armie różnych państw w wielu zakątkach świata. W następstwie takiego pokrewieństwa Oltre charakteryzował się bardzo masywną konstrukcją i ważył aż 4 tony. Jednocześnie mógł się pochwalić ładownością wynoszącą 3 tony i zdolnością holowania przyczepy o masie 4,2 tony. Pod względem stylistyki samochód czerpał pełnymi garściami z militarnych wzorców, przez co prezentował się zarówno dość surowo, jak i naprawdę ciekawie. Efekt ten potęgowały detale takie jak płaskie, zabarwione na niebiesko szyby, przednia osłona przeciwsłoneczna, klamki zagłębione w drzwi, nakładki na reflektory, właz i cztery halogeny na dachu, anteny na tylnych błotnikach czy ryflowana blacha, którą wyłożono skrzynię ładunkową. Uwagę zwracały również solidne stopnie progowe pełniące nie tylko funkcję estetyczną, ale i praktyczną - bez nich dostanie się do kabiny auta mającego prześwit wynoszący 50 cm byłoby mocno utrudnione. Całości dopełniały dwudziestosześciocalowe, chromowane felgi, na które nałożono opony Pirelli o szerokości 31,5 cm i profilu 40 (podczas pokazu dynamicznego pojazd miał bardziej pasujące do jego charakteru koła składające się ze stalowych felg i opon z terenowym bieżnikiem). We wnętrzu, wykończonym materiałami w kolorach białym i niebieskim, znajdowały się cztery skórzane, kubełkowe fotele sygnowane przez firmę Sabelt. Za poręczną, sportową kierownicą widniały cztery okrągłe wskaźniki, wśród których centralne miejsce zajmował obrotomierz. Elementy służące do obsługi pokładowych urządzeń zgrupowano w obrębie potężnej konsoli środkowej. Na jej szczycie umieszczono natomiast radio marki Alpine posiadające wysuwany ekran. Do wprawiania Oltre w ruch służył trzylitrowy, turbodoładowany, 185-konny silnik wysokoprężny z czterema ustawionymi w rzędzie cylindrami i systemem Common Rail. Jednostkę połączono z sześciostopniową, automatyczną skrzynią biegów. Samochód posiadał niezależne zawieszenie wszystkich kół i stały napęd 4x4 z blokadami trzech mechanizmów różnicowych. Jego głębokość brodzenia wynosiła 85 cm, natomiast po odpowiednim przygotowaniu - nawet 150 cm. Mógł także pokonywać wzniesienia o nachyleniu podłużnym 80 procent i poprzecznym 40 procent. Na prostej, asfaltowej drodze potrafił się z kolei rozpędzić do ponad 130 km/h. Ciężkie i mało aerodynamiczne auto nie przepadało jednak za szybką jazdą. Zostało bowiem stworzone z myślą o poruszaniu się w trudnym terenie i dopiero w takich warunkach miało szansę w pełni demonstrować swój wielki potencjał.