Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Navitel R500 GPS - Wideorejestrator plus


Robert Lorenc


Navitel R500 GPS

Kiedy w moim kalendarzu pojawił się test Navitela R500 GPS, po zapoznaniu się z jego specyfikacją, stwierdziłem że to kolejny z wideorejestratorów, który niczym nie wyróżnia na tle innych tego typu urządzeń. Nie byłbym jednak sobą, gdyby moje przekonania okazały się silniejsze od ciekawości. Tym samym test przeprowadziłem z „czystą kartą”, a jego wynik zweryfikował mój wcześniejszy pogląd.

Pierwsze wrażenie


W opakowaniu znalazły się wszystkie potrzebne elementy oraz – co wydaje się być gustownym żartem ze strony producenta - szmatka do przecierania obiektywu (cudownie), jak również niewielkiego ekranu. Nazwanie go niewielkim nie jest wcale czepialstwem, a szczerym odzwierciedleniem jego rozmiarów. O ile katalogowe 2,35 cala brzmi nieźle, to nie oddaje skali. Odpowiada ono jednak
całkowitej wielkości wideorejestratora, którego rozmiar najlepiej określa słowo „poręczny”, gdyż jest niewiele większy od zapalniczki benzynowej Zippo. Jeżeli ta skala jest dla ciebie równie obca jak teoria strun, to kolejne porównanie powinno być bliższe twojemu światu. Umieszczając Navitela R500 GPS na wyświetlaczu standardowego smartfona (6,5 cala), zmieszczą się na nim trzy i jeszcze zostanie miejsce. Takie to jest kompaktowe urządzenie.

Do wykonania wideorejestratora ciężko jest mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Jest solidne, pozbawione niepotrzebnych akcentów i „wodotrysków”. Tym samym sprawia wrażenie trwałego i odpornego na przypadkowe dynamiczniejsze spotkanie z podłożem. Uchwyt Navitela R500 GPS przytwierdzany jest do szyby za pośrednictwem taśmy dwustronnej (są dwie w zestawie). Nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiązania, bo zawsze wzbudza ono we mnie dreszczyk emocji abym, i to za pierwszym razem, umiejscowił go nie tylko tam gdzie chcę, ale również prosto. Odpowiedzialność rośnie jeżeli uchwyt, czy też konstrukcja wideorejestratora nie pozwala na obrót nim w płaszczyźnie poziomej, tak jak w przypadku Navitela R500 GPS. O ile za sposób montażu uchwytu do szyby nie przyznam maksymalnej liczby punktów, to za połączenie wideorejestratora z uchwytem jak najbardziej. Tworzą one jedną całość dzięki magnesom. To doskonałe i proste rozwiązanie. Jednym ruchem umieszczamy R500 GPS w uchwycie i jeżeli mamy taka ochotę, jednym ruchem wyciągamy go z niego.

Jedziemy


Po dostarczeniu prądu Navitel R500 GPS startuje błyskawicznie, a następnie przez pierwsze 30 sekund ekran pokazuje obraz rejestrowany przez wideorejestrator, po czym przeskakuje na wskazania prędkości. O ile śledzenie naszych poczynań drogowych na nim jest karkołomne i pozbawione sensu, to do ustawienia konfiguracji wideorejestratora oraz pokazywania prędkości z którą się poruszamy jego wielkość jest odpowiednia. Jednak nie jest to jedyna wyświetlana informacja. Oprócz niej widnieje bieżąca godzina oraz napis REC dający nam komunikat, że Navitel R500 GPS zapisuje nasze drogowe dokonania.

Przy ustawionej częstotliwości 50 Hz ciekawie wygląda zapisany film jadącego przed nami samochodu wyposażonego w ledowe światła. Mrugają one w tak niesynchronicznym i nieskoordynowanym tempie jakby w środku pojazdu odbywała się impreza. I to nie byle jaka, a przynajmniej panieński, czy też zaślubiny z morzem. Nie inaczej

jest z czytelnością elektronicznych tablic tramwajów, autobusów, czy też pylonów przy stacjach benzynowych. Aby mieć pewność, że właściwie odczytało się wyświetlaną wartość praktycznie konieczne jest zatrzymanie filmu. Zmiana częstotliwości zapisu na 60 Hz zmniejsza efekt mrugania, co powoduje że napisy stają się czytelniejsze, a równocześnie nie zmienia to wielkości zapisywanych plików.

Navitel R500 GPS oferuje jakość filmów której oczekiwałem i spodziewałem się. Obraz jest zadowalający, nie pozbawiony szczegółów, jednak przy trudnych warunkach atmosferycznych przyozdobiony ziarnem. Nie przeszkadza to w ogólnym jego odbiorze, ale nakręconego nim filmu drogi z pewnością nie zechciałby wyświetlić żaden multipleks. Wystarczy jako dowód zdarzenia i pozwoli na odczytanie tablic rejestracyjnych, przynajmniej do czasu aż nie zostaną one zastąpione wyświetlaczami ledowymi. Wskazania GPSu są zgodne z rzeczywistością, tak jak i podawana przez Navitel R500 GPS prędkość - z wyłączeniem sytuacji kiedy gwałtownie hamujemy lub przyspieszamy, bo wtedy występuje wyraźne opóźnienie. O radarach informuje z wystarczającym wyprzedzeniem, przynajmniej o tych stacjonarnych o których sam wiedziałem i mogłem zweryfikować poprawność ostrzeżenia. Filmy nagrywane w rozdzielczości 1920x1080 px zapisywane są jako pliki avi i trzyminutowy - to maksymalna długość jednego - zajmuje na karcie trochę ponad 706 Mb.

Na filmie oprócz daty i godziny zapisywana jest również nasza pozycja GPS oraz prędkość z którą jedziemy. To bardzo przydatne informacje podnoszące wartość dowodową filmu. Oby nigdy się nie przydały. Warto jednak wiedzieć, że jeżeli wideorejestrator nie widzi naszej pozycji, nie pokazuje również prędkości, z którą się poruszamy. Takie sytuacje zdarzały się marginalnie, ale jednak, a prawdziwą zmorą dla niego były parkingi podziemne.



Navitel R500 GPS nagrywa dźwięk z kabiny i robi to dobrze. Ma to swoje dobre oraz złe strony. Z jednej, w przypadku nieporozumienia drogowego, oprócz dokumentu wizualnego będziemy dysponować również dźwiękowym. Z drugiej, zapisywane są wszystkie odgłosy kabiny bez podziału na ograniczenie wiekowe, w tym telefoniczne. Co oznacza, że jeżeli smartfon sparowany jest z nagłośnieniem samochodu, można zapoznać się ze stanowiskiem wszystkich stron rozmowy. Nie wiem, czy każdy będzie chciał korzystać z tego udogodnienia. Co istotne, włączenie dźwięku nie powoduje zwiększonego apetytu na pamięć karty i pliki zajmują dokładnie tyle samo miejsca.

W momencie dostarczenia prądu, logo Navitela - umieszczone na wtyczce do gniazda zapalniczki - zaświeca się na zielonkawy kolor. O ile nie przeszkadza to w ciągu dnia, jak również nocą w samochodzie wyposażonym w oświetlenie ambientowe, to w kabinie pozbawionej kolorystycznych ozdobników tworzy poświatę, która potrafi przyciągać wzrok. Przynajmniej do czasu, aż się do niej przyzwyczaimy.

Navitel R500 GPS jest ciekawym wideorejestratorem z paroma dodatkowymi funkcjami, które - co pozytywnie zaskakuje - działają, i to całkiem sprawnie. To nie są ozdobniki, a prawdziwa dodatkowa funkcjonalność. Do tego producent skalkulował jego cenę jakby nie chciał zarabiać, gdyż kosztuje on w okolicach 200 PLN (kiedy ostatni raz sprawdzałem, w zależności od sklepu, zakres cen był między 179 a 269 PLN). Jeżeli zatem szukasz sprawnie działającego wideorejestratora wyposażonego w sensowne i działające dodatkowe funkcje, Navitel R500 GPS może okazać się dla ciebie złotym graalem, a nie szklanymi domami.






Specyfikacja Navitela R500 GPS:
Sensor optyczny: GC2053 (night vision)
Rozdzielczość wideo: Full HD 1920х1080
Kąt widzenia obiektywu: 130 stopni
Wielkość ekranu: 2,35 cala
Typ ekranu: IPS
Rozdzielczość ekranu: 480х320 px
Obsługa kart microSD: do 128 GB
Rozdzielczość zdjęć: 2 Mpx
G-sensor
Nagrywanie dźwięku
Moduł GPS
Szerokość: 75 mm
Wysokość: 44 mm
Głębokość wraz z obiektywem: 34 mm







Navitel R500 GPS

Porównanie wielkości Navitela R500 GPS do zapalniczki Zippo



Podziel się:




Grudzień 2023

Robert Lorenc

Dziękuję Navitel Polska za przekazanie wideorejestratora Navitel R500 GPS do testu.

Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Zobacz ostatnie numery miesięcznika motoryzacyjnego:













Warte uwagi