Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Historia

(Nie)zapomniane samochody koncepcyjne


Mariusz Barański


Opel Corsa Spider

Supersportowe auto wyposażone w osiemnastocylindrowy silnik, ekstrawagancki minivan z widoczną na zewnątrz ramą przestrzenną, niewielki kabriolet z pomysłowo przykrywanym wnętrzem, znakomicie wyglądające gran turismo bez szans na seryjną produkcję - brzmi interesująco, prawda? Aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat wspomnianych wyżej pojazdów wystarczy przeczytać kolejny artykuł poświęcony samochodom koncepcyjnym sprzed lat.

Bugatti EB 18/3 Chiron


Bugatti EB 18/3 Chiron

Supersamochód zaprezentowany w 1999 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie nad Menem. Został zbudowany po przejęciu Bugatti
przez koncern Volkswagena i stanowił przedsmak nowego auta ultraekskluzywnej francuskiej marki, które kontynuowałoby tradycje modelu EB110 wytwarzanego w pierwszej połowie lat 90. Za bazę konstrukcyjną dla Bugatti EB 18/3 Chiron posłużyło Lamborghini Diablo VT (w owym czasie włoska firma była już własnością giganta motoryzacyjnego z Wolfsburga). Z tego samochodu zapożyczono podwozie z rur stalowych oraz układ napędu na cztery koła. Nie zdecydowano się natomiast na dwunastocylindrowy silnik rodem z Sant’Agata Bolognese. Zamiast niego EB 18/3 Chiron otrzymał 6.3-litrową, wolnossącą jednostkę W18 opracowaną przez Volkswagena. Powstała ona w wyniku połączenia trzech silników VR6 i miała osiemnaście cylindrów ułożonych po sześć w trzech rzędach. Ważące 315 kg arcydzieło niemieckiej myśli technicznej generowało moc na poziomie 555 KM, co według szacunków pozwalałoby autu na przyspieszanie od 0 do 100 km/h w mniej niż 4 sekundy i rozpędzanie się do 335 km/h (nie zostało to jednak nigdy zweryfikowane). Silnik połączono z pięciobiegową skrzynią manualną. Zawieszenie opierało się na wahaczach o różnej długości, elektronicznie regulowanych amortyzatorach i stabilizatorach poprzecznych. Za skuteczne wytracanie prędkości odpowiadały nawiercane i wentylowane tarcze hamulcowe. Wnętrze samochodu wykończono niebieską i brązową skórą oraz szczotkowanym aluminium, natomiast zoptymalizowane pod kątem aerodynamiki nadwozie wykonano z włókna węglowego. Jego design łączył nowoczesność z subtelnymi odniesieniami do chlubnej przeszłości marki. Z przodu nie zabrakło więc charakterystycznego grilla w kształcie podkowy, a dach zdobiło przetłoczenie nawiązujące do centralnego szwu występującego w przedwojennych modelach Type 57S/SC Coupé oraz Type 57S/SC Atlantic Coupé. Z kolei ośmioramienne, dwudziestocalowe felgi wzorowane były na tych z wyścigowego modelu Type 35B. Bugatti EB 18/3 Chiron odegrało dość ważną rolę, ponieważ zdobyte w trakcie jego konstruowania doświadczenie zaprocentowało podczas prac nad Veyronem.

Italdesign Structura


Italdesign Structura

Awangardowy minivan zbudowany przez włoską firmę Italdesign Giugiaro. Jego prezentacja odbyła się w 1998 roku, z okazji trzydziestolecia słynnego biura stylistycznego współzałożonego przez Giorgetto Giugiaro (pod koniec 1999 roku otrzymał on nagrodę dla najbardziej wpływowego

projektanta samochodów XX wieku). Structurę skonstruowano w oparciu o aluminiową ramę przestrzenną, która nie została w pełni pokryta panelami nadwozia i w wielu miejscach była dobrze widoczna na zewnątrz. Samochód nie posiadał środkowych słupków, a jego tylne drzwi otwierały się „pod wiatr”, jednak wykonanie owej czynności wymagało uprzedniego otwarcia przednich drzwi. Karoseria charakteryzowała się mocnym przeszkleniem - oprócz podwójnego panoramicznego dachu uwagę zwracały dolne fragmenty drzwi wykonane częściowo ze szkła. Szyb w drzwiach nie można było opuszczać - zamontowano je na stałe, co miało przyczynić się do zwiększenia sztywności nadwozia. W bardzo przestronnym, luksusowo wykończonym wnętrzu przewidziano miejsca dla pięciu pasażerów, o których bezpieczeństwo dbało dziesięć poduszek powietrznych. Mierzące 464 cm długości, 190 cm szerokości i 173 cm wysokości auto otrzymało napęd na cztery koła oraz potężny silnik W12 o pojemności skokowej 5.6 litra i mocy 420 KM. Była to jednostka konstrukcji Volkswagena, która w pierwszej kolejności została zastosowana w koncepcyjnych supersportowych Volkswagenach W12 Syncro i W12 Roadster. Nadwozia obu tych samochodów zaprojektował nie kto inny, jak Giorgetto Giugiaro, współpracujący z niemiecką marką już od wczesnych lat 70. Warto dodać, że to właśnie z pod jego ręki wyszły pierwsze generacje Golfa, Jetty, Scirocco i Passata.

Opel Corsa Spider


Opel Corsa Spider

Miejski kabriolet pokazany w 1982 roku na salonie samochodowym w Genewie. Stanowił stylistyczną zapowiedź seryjnego Opla Corsy pierwszej generacji, który trafił do sprzedaży kilka miesięcy później. Koncepcyjna Corsa Spider posiadała nadwozie z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem szklanym i została zaprojektowana jako auto przeznaczone dla czterech pasażerów, z tym że tylna kanapa znajdowała się pod zdejmowanymi panelami (ten z lewej strony miał efektowne wybrzuszenie). Nad przednią częścią wnętrza można było natomiast rozciągnąć roletę schowaną w prawych drzwiach. Najpierw jednak należało złożyć oparcia foteli kierowcy i pasażera oraz maksymalnie opuścić regulowaną w pionie kolumnę kierownicy. Z racji braku jakiegokolwiek dachu to właśnie szczelna roleta miała chronić wnętrze samochodu w trakcie postoju pod gołym niebem. Poza tym w razie potrzeby dało się ją rozciągnąć tylko nad fotelem pasażera, co pozwalało uczynić z Corsy Spider pojazd przeznaczony wyłącznie dla prowadzącego. Za jednoramienną kierownicą z dwoma „satelitami” (rozwiązanie ewidentnie kojarzące się z marką Citroën) widniał cyfrowy zestaw wskaźników, natomiast na konsoli środkowej przewidziano miejsce do zamocowania walkmana Sony, który po odpowiednim podłączeniu pozwalał słuchać ulubionej muzyki przez głośniki umieszczone w zagłówkach foteli. Co ciekawe, auto nie posiadało silnika i układu kierowniczego, a tym samym nie potrafiło poruszać się o własnych siłach. Tak naprawdę było więc jedynie statyczną makietą. Opel nigdy nie zdecydował się na produkcję Corsy umożliwiającej jazdę pod gołym niebem, ale taką odmianę wytwarzały firmy zewnętrzne: Irmscher (nadworny tuner marki z Rüsselsheim), Michalak Design (niemiecka manufaktura, która zasłynęła za sprawą spektakularnego modelu Conciso zbudowanego na bazie Ferrari 328 GTS) i Emelba (hiszpańskie przedsiębiorstwo specjalizujące się między innymi w konwersjach samochodów ze stałym dachem na kabriolety).





Škoda Tudor


Škoda Tudor

Eleganckie coupé klasy GT zaprezentowane w 2002 roku na salonie samochodowym w Genewie. Zostało zbudowane z wykorzystaniem platformy i podzespołów mechanicznych nowożytnej Škody Superb pierwszej generacji, stanowiąc w rzeczywistości dwudrzwiową wersję tego modelu. Tudor mierzył 480 cm długości, 177 cm szerokości i 147 cm wysokości, co oznacza, że miał niemal identyczne wymiary jak jego konstrukcyjna baza. Nadwozie auta wyglądało stylowo i charakteryzowało się naprawdę udanie dobranymi proporcjami, a także brakiem zbędnych ozdobników. Patrząc na nie z boku bez większego trudu można zauważyć pewne nawiązania do klasycznej Škody Garde/Rapid z lat 80. - wystarczy tylko spojrzeć na kształt drzwi czy wcięcie w słupku C. Wnętrze Tudora mieściło czterech pasażerów i zostało wykończone materiałami wysokiej jakości. Dwukolorową deskę rozdzielczą zdobiła pozioma listwa z matowego aluminium. Za trójramienną kierownicą znajdował się zestaw okrągłych wskaźników z aluminiowymi pierścieniami, natomiast na przejrzystej konsoli środkowej uwagę zwracały dwa oddzielne panele z wyświetlaczami (górny służył do obsługi multimediów i nawigacji, natomiast dolny umożliwiał korzystanie z klimatyzacji). Pod maską napędzanego na przednie koła samochodu zamontowano 2.8-litrową, 193-konną, benzynową „V-szóstkę”, którą połączono z pieciobiegową skrzynią manualną. Mimo że Tudor z powodzeniem mógłby pełnić rolę ozdoby ówczesnej gamy Škody, to od początku było wiadomo, że nie zostanie skierowany do produkcji. Miał bowiem stanowić jedynie pokaz możliwości stylistów czeskiej marki i trzeba przyznać, że z tego zadania wywiązał się wręcz doskonale.












Podziel się:




Kwiecień 2023

Tekst: Mariusz Barański
Zdjęcia: Bugatti Automobiles S.A.S, Italdesign-Giugiaro S.p.A., Opel, Škoda Auto a.s.

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi