Naukowe badania jednoznacznie potwierdzają, że hałas jest szkodliwy dla ludzkiego
zdrowia. Warto więc ograniczać go wszędzie, gdzie tylko się da. Dotyczy to także jazdy autem, którego kabina nie jest przecież hermetyczną, odizolowaną od świata zewnętrznego kapsułą, a tym samym w trakcie podróży docierają do niej różne dźwięki generowane zarówno przez otoczenie, jak i przez będący w ruchu pojazd. Jednym z takich właśnie dźwięków jest szum opon toczących się po nawierzchni. Producenci ogumienia postanowili w końcu coś z tym zrobić i wprowadzili do swoich ofert opony z wygłuszeniem, które charakteryzują się obecnością dodatkowego elementu w postaci warstwy pianki poliuretanowej przymocowanej do wewnętrznej powierzchni bieżnika. Ma ona za zadanie nie tylko pochłaniać dźwięki toczenia opony, ale także zapobiegać przenoszeniu wibracji na nadwozie, co w ostatecznym rozrachunku przyczynia się do ograniczenia uciążliwego hałasu w kabinie samochodu. Bardzo istotne jest to, że zastosowane udoskonalenie zachowuje swój pierwotny kształt bez względu na temperaturę i nie ma negatywnego wpływu na użytkowe właściwości ogumienia, takie jak prowadzenie, hamowanie czy osiągi na mokrej nawierzchni. Wszystkie parametry trakcyjne opony z wygłuszeniem są takie same jak w przypadku analogicznej opony bez wygłuszenia, dzięki czemu zapewnia ona identyczny poziom bezpieczeństwa w każdych warunkach.
Jak już wcześniej zasygnalizowano, „ciche opony” nie są domeną jakiegoś jednego, konkretnego producenta
ogumienia. Takie produkty mają obecnie w ofercie różne firmy, ale warto mieć na uwadze, że każda z nich stosuje w odniesieniu do technologii wyciszenia własną nazwę. Przykładowo, w przypadku Continentala nosi ona nazwę ContiSilent, natomiast Pirelli określa ją jako PNCS, co stanowi skrót od Pirelli Noise Cancelling System. I nie jest to tylko chwyt marketingowy, ponieważ zastosowana warstwa wygłuszająca rzeczywiście spełnia swoją rolę. Za przykład niech posłuży opona Pirelli P Zero w rozmiarze 245/45 R19. W wersji bez wygłuszenia generuje ona hałas na poziomie 72 decybeli, natomiast zastosowanie materiału wygłuszającego pozwala obniżyć tą wartość do 69 decybeli. Redukcja hałasu o 3 decybele z pozoru może się wydawać nieistotna, ale w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Ludzkie ucho odbiera ją bowiem jako dwukrotne obniżenie natężenia dźwięku. Nie ma więc wątpliwości, że wygłuszenie ogumienia sprawdza się i jak najbardziej ma sens. Póki co z zalet takiego rozwiązania mogą korzystać jednak tylko ci, którzy użytkują opony w dużych rozmiarach. Z racji swojej natury charakteryzują się one wyższymi oporami toczenia, a tym samym generują w czasie jazdy większy hałas. Dlatego to właśnie w nich stosuje się najczęściej dodatkową warstwę wygłuszającą.