Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych,
zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj.
W lutym 2017 roku ówczesny wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki zadeklarował, że w 2025 roku w Polsce ma być 1 mln aut na prąd. Postanowiliśmy sprawdzić jak idzie realizacja tego planu.
Obecną sytuację elektromobilności w Polsce najlepiej
zobrazuje nam infografika (ze stanem na maj 2019) przygotowana przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).
Nawet z pobieżnej jej lektury widać, że do osiągnięcia celu brakuje jeszcze dużo, a po prawdzie wyniki „szorują po dnie”. Zdajemy sobie sprawę, że Polacy zostawiają wszystko na ostatnią chwilę. Zdajemy sobie również z tego, że pozostało jeszcze dużo czasu do jego realizacji. Na pewno? Po ponad dwóch latach od deklaracji po polskich drogach porusza się 5889 elektrycznych samochodów osobowych. Jeżeli rozszerzymy cel elektromobilności o auta hybrydowe (które mają nie być uwzględniane) na koniec maja 2019 roku zarejestrowanych było ich 84 864 sztuk i to licząc samochody osobowe i dostawcze.
Aby spełnić powyższą deklaracje co roku Polacy powinni kupować ponad 130 000 samochodów elektrycznych, czyli – bazując na danych rocznych za cały 2018 rok – ponad 21% wszystkich sprzedawanych w Polsce samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych. Chyba również według rządzących tempo elektryfikacji środków transportu nie idzie w założonym przez nich tempie i od stycznia 2020 roku w każdym naczelnym i centralnym organie administracji państwowej oraz jednostki samorządu terytorialnego 10% floty samochodów służbowych mają stanowić auta elektryczne. W 2025 r. taki napęd ma posiadać już połowa z tych pojazdów. Dużo wskazuje również na to, iż wejdą w życie przepisy dotyczące dopłat do zakupu samochodów elektrycznych, napędzanych CNG (sprężonym gazem ziemnym), LNG (skroplonym gazem ziemnym) oraz wodorem. W obecnej formie ustawodawca przewiduje maksymalną kwotę dopłaty w wysokości 36 000 PLN dla samochodów elektrycznych i 75 000 PLN dla pozostałych. Według najnowszych przecieków z prac nad rozporządzeniem poważnie rozważane jest zrównanie dopłat dla wszystkich typów aut, które wyniosłoby 75 000 PLN. Tak jak wcześniej auta hybrydowe (również typu plug-in) nie zostaną objęte dopłatami.
Coraz większa ilość producentów oferuje lub będzie oferowała w najbliższym czasie modele elektryczne swojej produkcji. Już teraz na rynku dostępne są samochody elektryczne w większości segmentów. Samochody elektryczne oferuje między innymi: Audi (e-tron), BMW (i3), Hyundai (Kona, Ioniq), Jaguar (I-Pace), Nissan (Leaf, e-NV200), Renault (Zoe, Kangoo Z.E., Twizy) czy chociażby Volkswagen (e-Golf). W niedługim czasie w salonach powinny pojawić się między innymi Honda e, Seat Mii elektric, Mini Electric czy też Peugeot e-208 oraz e-2008. W momencie ich pojawienia się nie tylko wybór
będzie większy, ale również konkurencja między nimi zbliży się do tej z silnikami tradycyjnymi. Na ogłoszonej elektromobilności chcą skorzystać również rodzimi producenci. Pod koniec 2019 roku do sprzedaży trafi Elimen E-VN1, czyli ultralekki użytkowy samochód elektryczny, który może służyć jako samochód dostawczy. Został on zaprojektowany i wykonany w Polsce. Oferuje maksymalną powierzchnię ładunkową wynoszącą 4 m3 i maksymalną ładowność sięgającą 800 kilogramów. Może on pokonać do 300 kilometrów bez ładowania z maksymalną prędkością do 75 km, a zastosowana bateria umożliwia naładowanie jej do 80% w 30 minut. Polski producent idzie krok dalej i pracuje nad samochodem elektrycznym przeznaczonym do rallycrossu – Elimen E-RX1, który weźmie udział w pierwszej lidze elektrycznego rallycrossu. Starty w niej mają być przede wszystkim możliwością sprawdzenia napędu o wysokich mocach, aby tak opracowane rozwiązania zastosować później w pojazdach w wersji drogowej.
Czy powyższe działania przyczynią się do lawinowego zainteresowania samochodami stanowiącymi trzon elektromobilności? Czas pokaże, bo tylko takie zainteresowanie spowoduje, że osiągnięcie założonego celu będzie w jakikolwiek sposób osiągalne i możliwe.