Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych,
zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj.
Nowy model oferuje więcej miejsca w kabinie i bagażniku, sportową stylistykę i właściwości jezdne, ale „nieśmiały” silnik, przynajmniej w opisywanej wersji.
Czwarta generacja modelu Ibiza wygląda dynamiczniej i zdecydowanie bardziej sportowo niż poprzedniczka. Powstała na bazie nowej platformy koncernu Volkswagena, którą wykorzystywać będzie nadchodząca generacja Polo. Rozstaw osi zwiększył się o 10 cm, a rozstaw kół o 3 cm, co przełożyło się na większą ilość miejsca w kabinie oraz w bagażniku.
Z przodu zmieszczą się nawet dwumetrowcy, a osoby o wzroście do ok. 1,85 m mogą mówić o sporej ilości miejsca. Dla wyższych zagłówki są za krótkie. Przednie fotele
zapewniają niezłe trzymanie boczne i mają dość twardą tapicerkę (typowa cecha marek niemieckich koncernów). Podparcie pleców nie jest jednak optymalne, co utrudnia dobór właściwej pozycji. Z tyłu jest ciaśniej, a trzy osoby zmieszczą się tu tylko awaryjnie. Dla dwojga osób o wzroście 1,7-1,75 m miejsca jest dosyć i nawet w czasie dalszych podróży nie powinno być powodów do narzekań. Niezależnie od miejsca na równych drogach podróżuje się wygodnie, ale na trasach o kiepskiej nawierzchni na dłuższą metę odczuwanie przejeżdżanych nierówności będzie męczące.
Widoczność do przodu jest dobra, chociaż ograniczają ją trochę w zakrętach słupki A (przednie). Gorzej do tyłu – szerokie słupki C (tylne) zasłaniają dużą część pola widzenia i w czasie cofania na ciemnym parkingu trzeba bardzo uważać, ponieważ nie wszystko może być widoczne w lusterkach.
Połozenie kierownicy regulować można w dwóch kierunkach, co zapewnia optymalne dopasowanie. Wygodnie umieszczone zostały także pedały. Zegary są czytelne, a – jak przystało na markę grupy Audi – konsola środkowa skierowana jest do kierowcy, co ułatwia obsługę.
Pojemność bagażnika wynosi 315 l, a po złożeniu tylnej kanapy powiekszyć ją można do 680 l (licząć do linii okien, a nie sufitu). Opracia tylnych foteli dzielą się asymetrycznie, ale zanim je złozymy trzeba najpierw złożyć siedziska.
Jakość materiałów wykończenio-wych zasługuje na pochwałę, podobnie jak ich spasowanie oraz wyciszenie wnętrza. W zakresie przepisowych prędkości w kabinie jest stosunkowo
cicho, co zmienia się przy wysokich obrotach i mocnym wciskaniu pedału przyspieszenia.
Silnik benzynowy o pojemności 1,4 l, mocy 85 KM i maksymalnym momencie obrotowym 132 Nm/3800 obr./min. jest wystarczający do miasta i okazyjne wyprawy, ale przydałoby się więcej mocy aby poznać możliwości sportowo zestrojonego zawieszenia. W czasie dynamicznej jazdy często redukować trzeba biegi albo czekać na wejście motoru na wysokie obroty. Na drogach o małym ruchu to nie przeszkadza – rozpędzamy się i utrzymuje tempo na ogół nie zwalniając w zakrętach. Gorzej kiedy trzeba wyprzedzać ciężarówki. Główny problem to konieczność redukowania przełożeń skrzyni biegów i wchodzenia na wysokie obroty. Na szczęście 5-biegowa przekładnia manualna pracuje pierwszorzędnie. Początkowo przyzwyczajenia wymagać może za to szybkie ranie sprzęgła.
Zużycie paliwa wynosiło ok. 7-7,5 l Pb95/100 km i to przy umiarkowanej jeździe. „Na trasie” można uzyskać poniżej 6 l/100 km, ale za to w ruchu miejskim 7,5-9 l, w zależności od wielkości miasta, natężenia ruchu i temperamentu kierowcy.
Zawieszenie zostało dość twardo zestrojone, przynajmniej takie odczucia towarzyszą jeździe na niskoprofilowych oponach, ale zapewnia wystarczający komfort dla lubiących pojazdy niemieckich koncernów. Dzięki temu auto jest bardzo stabilne i nie przechyla się w czasie przejeżdżania ostrych zakrętów – na krętych drogach szybko docenimy jego zalety. W parze z zawieszeniem idą hamulce – bardzo skuteczne i łatwo dające się dozować. Wydaje się, że zarówno zawieszenie, jaki hamulce, poradziłoby sobie ze znacznie mocniejszymi jednostkami.
Kolejny atut to dobra trakcja – omijanie przeszkody czy nagłe korekty kierunku jazdy nie wyprowadzają auta z równowagi. Do tego dochodzi bezpośredni i precyzyjny układ kierowniczy szybko reagujący na polecenia kierowcy. Czujemy się jak w aucie sportowym, a w zasadzie prawie ponieważ aż prosi się o bardziej dynamiczną jednostkę napędową. Do wyboru mamy dwa silniki o mocy 105 KM – benzynowy 1.6 16V i diesla 1.9 TDI. Jeśli dla kogoś motor nie jest najważniejszy powinien wyprobować teoretycznie bardziej ekonomiczną jednostkę 1.2 12V. W mieście nie powinna zbytnio ustepować wersji 1.4, mimo że rozpędzanie od 0 do 100 km/h zajmować ma 15 zamiast 12,2 s.