Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Skoda Octavia III 1,8 TSI 180KM Laurin & Klement


Artur Ławnik


Skoda Octavia III 1,8 TSI 180KM Laurin & Klement

Bohaterem dzisiejszego artykułu jest Skoda Octavia. Pomyślicie pewnie - znowu! Ale nie warto się zniechęcać, bo tym razem w nasze ręce trafiła wyposażona niczym „prezesowska” limuzyna klasy Premium odmiana Laurin&Klement. A więc zapraszam do lektury!

Krótka historia
Panowie Laurin i Klement swoją karierę rozpoczynali od produkcji rowerów, motocykli i dwumiejscowych aut. To wszystko miało miejsce w latach 1895-1925 w Mladej Boleslav. W ostatnim
roku istnienia firmę przejął czeski koncern motoryzacyjny Skoda. Od tamtej pory logiem Laurin&Klement sygnowane są bogato wyposażone wersje specjalne spod znaku Skody.

Kilka szczegółów
Z zewnątrz tylko wprawne oko zauważy szczegóły wyróżniające L&K od normalnej odmiany Skody Octavii. Przede wszystkim są to eleganckie i dyskretne loga umieszczone na przednich błotnikach oraz niewielkich rozmiarów spojler na tylnej klapie. Kolejną zmianą są zarezerwowane tylko i wyłącznie dla tego modelu 18-calowe alufelgi w kolorze grafitu. Pozostałe elementy stylistyki pozostały bez zmian. I dobrze, bo nie ma po co zmieniać czegoś, co jest po prostu dobre. Najnowsza generacja Octavii może się podobać bez dodatkowych zabiegów.

Kilka elementów różnicy
Wnętrze najdroższej odmiany Octavii sygnowanej logiem Laurin&Klement przynosi znacznie więcej różnic i w bardziej znaczącym stopniu uzasadnia dopłatę widniejącą na fakturze. Przede wszystkim - bardzo wygodne i dobrze wyprofilowane fotele, pokryte skórzano-zamszową, brązową tapicerką z logiem L&K. Pojawiło się też sporo plastików

imitujących drewno, na których również usytuowano logo dwóch panów. Szkoda oczywiście, że to plastiki, a nie drewno, ale bądźmy realistami i pamiętajmy, że mamy do czynienia z tą najbardziej przystępną z marek z portfela Volkswagena. Pozostałe elementy wnętrza pozostały bez zmian i już wielokrotnie były opisywane na łamach naszej redakcji (choćby tutaj czy również tutaj). Dlatego, aby się nie powtarzać, zapraszam do pozostałych artykułów.

Najlepszy z silników
Pod maską prezentowanego dziś egzemplarza Octavii L&K znajduje się jedna z lepszych benzynowych jednostek napędowych, jakie są oferowane w tym modelu – 180-konny silnik benzynowy o pojemności 1,8 litra. Nie tyle jednak moc jest jego największym atutem, a wartość momentu obrotowego. 250Nm dostępne jest w bardzo szerokim zakresie prędkości obrotowej silnika, bo aż od 1200 do 5000 obr./min. Dzięki temu kierowca zawsze może liczyć na „siły”, które można wykorzystać choćby do wyprzedzania innych pojazdów. Dużą pomocą jest w tej sytuacji bardzo dobrze zestopniowana skrzynia biegów. Jest manualna i posiada sześć idealnie zestopniowanych przełożeń.

Osiągi również potrafią miło zaskoczyć, ponieważ tak skonfigurowana Octavia rozpędza się do pierwszych 100 km/h w 7,4 sekundy i może pędzić z prędkością nawet około 230 km/h.

Skoda Octavia III 1,8 TSI 180KM Laurin & Klement Skoda Octavia III 1,8 TSI 180KM Laurin & Klement Skoda Octavia III 1,8 TSI 180KM Laurin & Klement














Lipiec 2015

Artur Ławnik


Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi