Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Volkswagen Golf Sportsvan 1,4 TSI 150KM Highline


Artur Ławnik


Volkswagen Golf Sportsvan 1,4 TSI 150KM Highline

Historia tego modelu rozpoczęła się dokładnie 10 lat temu, kiedy to do salonów wprowadzono nowy model auta rodzinnego, zbudowanego na płycie podłogowej kompaktowego Golfa V, a zaprojektowanego przez słynnego projektanta Waltera de’Silva. Wtedy nosił on nazwę Golf z przyrostkiem Plus. Był to model o podwyższonym nadwoziu, uzupełniający ofertę dostępnych już Tourana i Sharana. W ubiegłym roku zaprezentowano całkowicie nowy model, zastępujący Golfa Plus, o nazwie Sportsvan. I właśnie ten najnowszy minivan trafił w moje ręce. Zapraszam do lektury.

Jest dużo większy
Najnowszy minivan Volkswagena zmienił się w bardzo dużym stopniu, w porównaniu z jego poprzednikiem. Trudno tu szukać pozostałości z poprzedniego modelu. Obecnie przód przypomina
trochę Passata (atrapa silnika), a trochę Golfa VII (przednie inteligentne lampy). Nadwozie jest dwubryłowe, z dość wysoką przestrzenią pasażerską, zakończone mocno ściętą klapą bagażnika. Całość ozdobiona jest 17-calowymi alufelgami z oponami w rozmiarze 225/45.

Więcej miejsca z tyłu
Najważniejszą zmianą w Golfie Sportsvan jest ilość miejsca na tylnej kanapie. W „Plusie” było go czasem zbyt mało, szczególnie gdy z przodu zasiadali wysocy pasażerowie, odsuwający swoje fotele tyle, ile się dało. W najnowszym wcieleniu tego już nie doświadczymy. Dzięki dłuższemu o 10 cm nadwoziu miejsca z tyłu jest na tyle dużo, że swobodnie mogą tam zająć miejsca pasażerowie nawet o wzroście przekraczającym 180 cm. Podobnie jest w przypadku przednich miejsc, gdzie do dyspozycji mamy wygodne fotele posiadające szeroki zakres regulacji i nawet niezłe trzymanie boczne.

Bagażnik urósł wraz z całym autem i to o prawie 100 litrów. Obecnie właściciel auta ma do dyspozycji 495 litrów przestrzeni bagażowej do wykorzystania.

Spójrzmy teraz na deskę rozdzielczą. Niczym nas na pewno nie zaskoczy, jest typowo volkswagenowska, czyli wszystko uporządkowane i na swoim miejscu. Trudno do czegoś się przyczepić. Zegary umieszczono w dwóch oddzielnych tubach, które rozdziela małych rozmiarów komputer pokładowy. Konsola środkowa to centralnie umieszczony 7-calowy, dotykowy wyświetlacz pochodzący „żywcem” z najnowszego Golfa VII. Trochę niżej usytuowano znany z każdego modelu niemieckiej marki panel sterujący dwustrefową, automatyczną klimatyzacją. Pod przyciskami do obsługi klimatyzacji wygospodarowano sporej wielkości półkę na drobiazgi. Lewarek skrzyni biegów otoczony jest sześcioma przyciskami sterującymi hamulcem ręcznym, funkcją auto hold, opcjonalnym systemem regulacji zawieszenia, układem automatycznego parkowania oraz czujnikami wspomagającymi ten proces.

Kończąc wędrówkę po wnętrzu chciałbym chwilkę skupić się na plastikach oraz materiałach

użytych w aucie. Są bardzo dobrze spasowane i nie hałasują podczas jazdy. Niestety, w niektórych miejscach są zbyt twarde w dotyku, co może niektórym osobom przeszkadzać. Siedzenia pokryte są dwoma rodzajami materiału: skórą i alcantarą. Połączenie takie zapewnia wygodę użytkowania, ponieważ zewnętrzne części siedzisk, które są najbardziej narażone na przetarcia pokrywa skóra, zaś pozostałe miejsca otula miła i ciepła w dotyku alcantara.

Żwawe 1,4
Ekolodzy coraz częściej zmuszają marki motoryzacyjne do montowania pod maskami swoich aut coraz mniejszych jednostek napędowych. Nie inaczej jest w przypadku prezentowanego dziś Sportsvana, który wyposażony jest w benzynową, turbodoładową jednostkę 1,4 TSI o mocy 150 KM. Duża moc silnika i stosunkowo umiarkowana waga auta (1316 kg) powodują, że nasz Volkswagen pierwsze 100 km/h uzyskuje po 8,8 sekundach od startu.

Volkswagen Golf Sportsvan 1,4 TSI 150KM Highline Volkswagen Golf Sportsvan 1,4 TSI 150KM Highline














Marzec 2015

Artur Ławnik


Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi