Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ





moto sport

Kupcikas mistrzem Polski



Kupcikas mistrzem Polski

Podczas wielkiego finału Volkswagen Castrol Cup na Torze Poznań stało się to, na co zanosiło się już od dawna. Robertas Kupcikas nie pozwolił wydrzeć sobie prowadzenia dzięki ogromnej przewadze punktowej i już po pierwszym wyścigu cieszył się z tytułu mistrza Polski. Zaciętej walki jednak nie brakowało, a droga Litwina do przypieczętowania tytułu wcale nie była taka bezproblemowa.

Aura w stolicy Wielkopolski postanowiła postraszyć zawodników – piątkowy poranek był dość chłodny i co chwilę pojawiały się przelotne opady deszczu. Przed czasówką nad torem
zaświeciło jednak słońce, choć był to dobry znak dla goniącego Jeffreya Krugera, który sięgnął po pierwsze pole startowe przy zaledwie szóstej pozycji Kupcikasa, który stracił do niego prawie pół sekundy.

Podczas pierwszego wyścigu Robertas zrobił jednak więcej, niż musiał, finiszując na czwartym miejscu, co dawało mu mistrzostwo niezależnie od pozycji Krugera. Ten i tak sam mocno osłabił swoje szanse, kiedy przegrał z szarżującym Jakubem Litwinem. Kierowca ze Szczecina był rano nie do zatrzymania i po udanym ataku szybko oddalił się na bezpieczną odległość. Podium uzupełnił Jonas Gelzinis, a czołową piątkę zamknął Marcus Fluch, którego pozycja była niezmiernie ważna dla losów trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Drugim z kandydatów do tej lokaty był Janek Kisiel, który podczas porannego wyścigu znalazł się na siódmej pozycji – dodatkowo za Maćkiem Steinhofem. Najwyżej klasyfikowanym z gościnnie startujących zawodników okazał się dziesiąty Marc Coleselli, który do ostatnich metrów bronił się przed Karolem Baszem. Pecha w sobotni poranek mieli Jerzy Dudek i Gosia Rdest, gdyż obojgu nie udało się dotrzeć do mety.
















Listopad 2014

Tekst: Paweł Zając
Foto: Volkswagen


Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi