Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ





wywiad

Przerwane marzenia - wywiad z Krzysztofem Skorupskim



Krzysztof Skorupski

W 2012 roku został wicemistrzem Europy w klasie 1600. Wraz z początkiem sezonu 2014 przesiadł się do najwyższej klasy rallycrossu – SuperCar – i dołączył do ekipy Monster Energy World RX Team, aby wystartować w pierwszych w historii Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. Początki nie były łatwe, jednak podczas czwartej rundy w końcu wszystko poszło zgodnie z planem i Krzysztof Skorupski mógł cieszyć się z czwartego miejsca. Tuż po zawodach w Finlandii polski kierowca poinformował o przerwaniu startów.

Podczas czwartej rundy World RX uzyskałeś swój życiowy wynik...
Krzysztof Skorupski: W Finlandii wreszcie wszystko zagrało tak, jak powinno. Nadal mieliśmy kilka problemów, musiałem
nauczyć się, jak zachowywać się na tak dużej hopie, gdyż notorycznie wracałem z mocno zniszczonym przednim zderzakiem. Poza tym była to moja pierwsza jazda tym potężnym autem w takich warunkach. Przyczepności w finale nie było niemal w ogóle. Kwalifikacje nie były łatwe, ale tym razem nie mieliśmy już problemów ze startami i taktyką, dzięki czemu wygrałem trzy biegi z czterech, w których startowałem. Nie udało się wygrać trzeciej kwalifikacji, w której niestety w powtórce biegu pękło mocowanie świecy zapłonowej, przez co silnik stracił kompresję na jednym z cylindrów. W półfinałach już startowaliśmy w zwariowanych warunkach. Gdy jechałem za przeciwnikiem, nie widziałem absolutnie nic. Samochód jednak zachowywał się całkiem dobrze i po nauczeniu się jazdy, niemal nie naciskając gazu, pod koniec biegu miałem już bardzo dobre tempo. Dzięki temu znacznie zbliżyłem się do prowadzących Fordów. Na finałowy bieg jednak zaryzykowaliśmy, zmieniając ustawienie auta. Warunki jeszcze bardziej się pogorszyły, przez co bardzo trudno było utrzymać auto na torze. Do tego nie działały spryskiwacze, dlatego strasznie się cieszę, że udało nam się dowieźć to czwarte miejsce.

Przed rundą w Kuovala nie było lekko. Jak podsumujesz początek sezonu?
To były bardzo ciężkie trzy rundy i niestety mieliśmy mnóstwo pecha oraz problemów technicznych. Auto jest bardzo szybkie, co pokazują czasy pojedynczych okrążeń, ale nadal musimy popracować nad startem, żeby nie mieszać się potem w walkę na torze. Szkoda tego urwanego wahacza w trzeciej kwalifikacji w Hell, bo przez to nie dostaliśmy się do finałów.

W jakiej kondycji według ciebie jest polski rallycross?
Powoli budzi się do życia po niemal całkowitym zgonie. Powstał nowy cykl Rallycross Cup, w którym za stosunkowo nieduże pieniądze każdy może spróbować

swoich sił. Mamy dwa obiekty, z czego jeden jest przygotowany na poziomie mistrzostw świata, a drugi po ciężkich pracach został doprowadzony do poziomu krajowego. Mam nadzieję, że w przyszłości także będzie gościł zawody międzynarodowe. W tym roku powstał cykl Folkrace, który także jest takim przedszkolem rallycrossu.

W World RX miałeś niezwykle mocną konkurencję. Jak czujesz się, walcząc z byłym mistrzem F1 czy WRC?
Podczas drugiej kwalifikacji w Hell miałem okazję walczyć bok w bok z Petterem Solbergiem. Wykonał on dość agresywny ruch, zamykając na mnie drzwi, więc nie obyło się bez kontaktu, ale nie zamierzałem odpuszczać gazu tylko dlatego, że to znany gość. Jesteśmy razem na torze i mamy te same prawa, więc nie robi to żadnej różnicy.

Krzysztof Skorupski Krzysztof Skorupski














Sierpień 2014

Rozmawiał: Kacper Kapsa
Foto: Monster Energy


Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi