Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Przerwa w podróży, czas coś oglądnąć - Aplikacje HBO GO, Netflix, Prime Video


Robert Lorenc


Aplikacje HBO GO, Netflix, Prime Video

Każda podróż kiedyś dobiega końca, a czasami jest to tylko przerwa przed dalszą jazdą. Są jednak takie momenty – szczególnie jak na kogoś czekamy – że nigdzie nie jedziemy, a czas spędzamy w samochodzie. Wtedy, zamiast bez sensu klikać w telefon, możemy coś na nim oglądnąć. Pytanie tylko, czy to ma jakikolwiek sens.

Na smartfon Huawei Mate 40 pro, bo jego wybraliśmy jako model do przeprowadzenia testu, dostępne są aplikacje wiodących serwisów video. Sprawdźmy zatem jakie doznania zapewnia
oglądanie HBO GO, Netflixa i Prime Video na nim.

HBO GO


Aplikacja włącza się sprawnie, jednak tuż po jej wczytaniu pojawia się niepokojący komunikat, który brzmi: „HBO GO nie będzie działać bez Usług Google Play, które nie są obecnie obsługiwane przez urządzenie.”. Jednak nie ma on z prawdą nic wspólnego i równie dobrze może zostać zastąpiony innym, który mógłby brzmieć: „Miłego oglądania”, bo oprócz zajęcia miejsca na ekranie nic nie wnosi. Naciskamy OK i swobodnie możemy korzystać z aplikacji. Z resztą HBO GO ma ewidentny problem z komunikatami. W momencie utracenia połączenia z siecią, pojawia się kolejny informujący, że nie mamy połączenia z internetem, ale możemy oglądać pobrane programy. Niestety, tak jak i poprzednio, komunikat wprowadza w błąd, gdyż nie da się ich oglądać, nawet tych pobranych wcześniej. Tym samym, jeżeli chcesz oglądać HBO GO, to najważniejsza jest miejscówka gwarantująca dobry transfer danych. Jeżeli takową znajdziesz – zanim pojawi się osoba na którą czekasz lub czas przewidziany na przerwę – będziesz mógł skończyć oglądać film lub odcinek serialu którego nie dokończyłeś na innym urządzeniu. Musisz jednak skorzystać z sekcji „oglądaj dalej”, a nie z „pobranych”, bo ona zapamiętuje tylko to co robiłeś w ramach tego samego urządzenia.

Netflix


Aplikację Netflixa możesz włączyć bez względu na fakt, czy znajdujesz się w zasięgu internetu, czy też nie. Zresztą sama aplikacja, uruchamiana bez żadnej zwłoki, subtelnie cię o tym poinformuje. Jeżeli nie masz dostępu do sieci od razu zostaniesz przekierowany do sekcji „pobrane pliki”, bo tylko tam umiejscowione filmy będziesz mógł oglądnąć. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej – będąc w zasięgu sieci – je pobrałeś. Wśród porównywanych aplikacji, ta jako jedyna, daje możliwość rozjaśnienia obrazu z pozycji odtwarzacza, co czasami jest przydatne. Korzystając z aplikacji będąc w zasięgu internetu, tak jak w przypadku HBO GO, możesz skończyć rozpoczęty

odcinek serialu, czy też filmu, bo korzysta ona z aktywności konta, bez względu na urządzenie z którego była wykonywana.

Prime Video


Względem obszerności biblioteki seriali i filmów jawi się jako „ubogi krewny”, jednak tak nie jest jeżeli sprawdzi się możliwości aplikacji. Tutaj jest równorzędnym graczem. Również – tak jak u konkurencji – za jej pośrednictwem możesz pobrać program, film, czy też serial, jednak tylko ona daje ci możliwość wyboru jego jakości. Oglądanie pobranych programów nie jest uzależnione od dostępu do sieci, możesz to robić przebywając nawet w szczerym polu gdzie nawet telefony satelitarne nie mają zasięgu.


Każda z wymienionych aplikacji działa płynnie, sprawnie i bez jakichkolwiek opóźnień. W trakcie testów nie zdarzyło się, aby smartfon zaczął spowalniać, „zamulać”, czy też zawiesiła się którakolwiek z aplikacji. Korzystanie z nich jest komfortowe i przyjazne. Tak samo w trakcie seansu filmowego Huawei Mate 40 pro nie przejawiał tendencji do nagrzewania się. W zasadzie jego temperatura jest taka sama, czy czatujesz ze znajomymi, czy oglądasz na nim film. Nie wymaga również stałego dostępu do prądu, bo umieszczona w nim bateria zapewni godziny filmowej rozrywki.

Oglądanie filmów na komórce było zawsze dla mnie wypaczeniem idei przeżywania i odbioru ich. O ile byłem w stanie zaakceptować przyjmowanie w ten sposób treści informacyjnych, to filmy nie mieściły się w tej kategorii. Nawet tablet nie spełniał stosownych wymagań. Czas jednak na częściową rewizję swoich poglądów. Oglądanie filmów na smartfonie Huawei Mate 40 pro, w pewnych określonych warunkach, ma sens i jest przyjemnym spędzeniem czasu. Jego wyświetlacz zapewnia dobry odbiór treści i to bez konieczności domyślania się, czy ktoś nie czai się w mroku. Widzimy wszystko, tylko jest to zdecydowanie mniejsze niż w kinie, czy chociażby na telewizorze w salonie. Jednak, przy odpowiednim skupieniu, pozwala na wciągnięcie się w akcję filmu. Oczywiście nie zapewni takiego oderwania od rzeczywistości, że nie zauważymy, stojąc w centrum miasta, że przez pasy próbuje przejść sarna i rozpaczliwie rozgląda się w lewo i prawo sprawdzając czy nic nie jedzie. Takie zjawisko nam nie umknie, ale spacerujące dookoła osoby spokojnie zignorujesz. Jednak nawet najlepszy obraz na wyświetlaczu nie wzbudzałby zachwytu, kiedy docierający do nas dźwięk byłby mizernej jakości. Na szczęście i w tym aspekcie Huawei Mate 40 pro wysoko ustawił poprzeczkę i jest on doskonałym dopełnieniem akcji rozgrywającej się na ekranie. Nie tylko gra on dobrze, to jeszcze – jak chcemy – głośno (w końcu siedzimy sami w samochodzie, to możemy sobie pofolgować, nie obudzimy sąsiadów). Tak, w pewnych okolicznościach oglądnięcie filmu na tym smartfonie ma sens. To nie będzie „zabicie” dłużącego się czasu, a sensowne go wykorzystanie. To może (a wręcz powinien) być najlepszy towarzysz taksówkarzy. W końcu to oni, jak sami twierdzą, większość czasu spędzają na czekaniu.
















Aplikacje HBO GO, Netflix, Prime Video Aplikacje HBO GO, Netflix, Prime Video


Podziel się:




Maj 2021

Robert Lorenc

Dziękuję
Huawei logo
za udostępnienie smartfona Mate 40 pro do przeprowadzenia testu.

Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi