Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Technika

Bezpieczne uruchamianie auta po długim postoju



Bezpieczne uruchamianie auta po długim postoju

Aby jak najdłużej zachować samochód w dobrej kondycji należy go systematycznie użytkować, do tego bowiem został stworzony. Nie wszyscy jednak jeżdżą swoimi pojazdami przez okrągły rok, rezygnując z ich eksploatacji np. w okresie zimowym. Zdarza się też, że auto stoi bezczynnie kilkanaście miesięcy, a nawet znacznie dłużej. Jak bezpiecznie uruchomić je po tak długim postoju? Na jakie podzespoły zwrócić uwagę? Co bezwzględnie wymienić? Na te pytania odpowiadamy w poniższym artykule.

Nie jest tajemnicą, że długotrwały postój przynosi samochodowi więcej szkód niż korzyści. Dlatego przed pierwszym uruchomieniem zastanego pojazdu trzeba najpierw dokonać oceny kondycji kluczowych elementów, którym bezczynność wybitnie nie służy. Zajęcie miejsca za kierownicą i przekręcenie kluczyka w stacyjce bez żadnych oględzin nie jest najlepszym pomysłem. Warto zachować „chłodną głowę” i podejść do tematu w sposób spokojny i rozsądny. Na początek sprawdźmy i w razie potrzeby uzupełnijmy poziom oleju oraz płynu chłodzącego, ponieważ ich niedobór jest dla silnika zabójczy. Następnie zajmijmy się akumulatorem. Po dłuższym postoju będzie on zapewne mocno rozładowany, a w skrajnym przypadku nie będzie można go już naładować i wtedy pozostanie jedynie zakup nowego. Kolejna istotna rzecz to stan paska rozrządu oraz paska osprzętu. Aby dostać się do tego pierwszego musimy najpierw zdjąć jego obudowę, ten drugi natomiast jest zdecydowanie łatwiej dostępny. W obu przypadkach sprawdzamy, czy pasek nie jest spękany, sparciały czy postrzępiony. Szczególną uwagę należy zwrócić na pasek rozrządu, którego zerwanie w większości silników czyni prawdziwe spustoszenie, prowadząc do kolizji zaworów z tłokami. Złej kondycji paska osprzętu także nie należy lekceważyć, ponieważ w niektórych jednostkach, po pęknięciu potrafi się on wkręcić pod obudowę paska rozrządu, powodując jego zerwanie. Jeżeli podczas oględzin nie zauważymy nic niepokojącego możemy

spróbować uruchomić silnik. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że po długim postoju cały olej mógł spłynąć do miski i należałoby najpierw na nowo rozprowadzić go we wszystkie zakamarki, wykonując tzw. suchy start. W tym celu musimy najpierw odpiąć cewkę zapłonową (w przypadku benzyniaka) lub kable od wtryskiwaczy albo pompy wtryskowej (w przypadku diesla), a następnie kilkanaście razy zakręcić rozrusznikiem, aby olej miał szansę dotrzeć we wszystkie newralgiczne miejsca. Dopiero wtedy ponownie podpinamy cewkę (albo wtryskiwacze/pompę wtryskową) i uruchamiamy silnik. Po pierwszym odpaleniu jednostka może pracować nierówno, za co przeważnie odpowiada stare paliwo w baku. Z czasem traci ono bowiem swoje właściwości i nie ma już takich parametrów jak pierwotnie. Dlatego dobrze jest dolać do zbiornika świeżego paliwa. Gdy silnik zacznie już prawidłowo pracować powinniśmy monitorować jego temperaturę, ponieważ układ chłodzenia może nie być do końca sprawny. Niedomagać może na przykład wentylator chłodnicy i w efekcie po wzroście temperatury nie uruchomi się.

Załóżmy jednak, że wszystko działa bez zastrzeżeń, nie widać żadnych wycieków, a jednostka pracuje równo, bez problemu wkręca się na obroty i nie gaśnie samoczynnie. W takiej sytuacji pozostaje nam do wykonania wymiana oleju, filtru oleju, filtru paliwa oraz płynu chłodzącego. Płyny eksploatacyjne tracą bowiem swoje właściwości nie tylko na skutek przepracowania, ale także wraz z upływem czasu. W związku z tym mają z góry określony okres przydatności, po przekroczeniu którego przestają optymalnie spełniać swoje funkcje i dlatego należy je bezwzględnie wymienić na nowe. Kolejnym newralgicznym elementem, któremu długotrwały postój wyjątkowo nie służy są opony. Wskutek bezruchu mogą się one w nieodwracalny sposób odkształcić (w miejscu kontaktu z podłożem często stają się płaskie), co oczywiście wyklucza ich dalszą eksploatację. Przyjrzyjmy się także, czy ogumienie nie jest spękane i czy nie ma na nim charakterystycznych wybrzuszeń świadczących o uszkodzeniu struktury wewnętrznej, ponieważ takie defekty również są dyskwalifikujące. Jeżeli jednak nic takiego nie zaobserwujemy i opony wydają się być w porządku, to należy jeszcze sprawdzić ciśnienie w kołach i w razie potrzeby dopompować je do odpowiedniej wartości. W miarę możliwości warto także podnieść samochód, ściągnąć koła i obejrzeć hamulce. Tarcze będą zapewne pokryte rdzą, ale to zupełnie normalne po dłuższym postoju. Możemy je oczyścić za pomocą drobnoziarnistego papieru ściernego (przykładowo o gradacji 800 lub 1000). Po oczyszczeniu zwróćmy uwagę, czy na tarczach nie pojawiały się wżery korozyjne, ponieważ w takiej sytuacji należałoby pomyśleć o ich wymianie. Przy okazji powinniśmy przyjrzeć się miękkim przewodom hamulcowym i sprawdzić czy nie są one sparciałe. Ich stan jest niezwykle istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa jazdy. Jeśli bowiem na ich powierzchni widać uszkodzenia, to podczas hamowania, gdy ciśnienie w układzie wzrośnie, istnieje bardzo duże ryzyko, że pękną, płyn hamulcowy zacznie wyciekać na zewnątrz i w rezultacie skuteczność hamowania drastycznie spadnie. Po długim postoju sensownym pomysłem będzie na pewno wymiana płynu hamulcowego. Jest on cieczą silnie higroskopijną, czyli łatwo wchłaniającą wilgoć z otoczenia, a to z kolei powoduje jego zawodnienie tożsame z obniżeniem temperatury wrzenia, co negatywnie wpływa na skuteczność hamowania.

Przy okazji oględzin układu hamulcowego warto także skontrolować stan gumowych elementów zawieszenia. Popękane, sparciałe gumy nie mogą prawidłowo spełniać
swojej funkcji. W rezultacie pogorszy się precyzja prowadzenia, a z okolic podwozia dochodzić będzie stukanie i skrzypienie. Jeżeli więc na gumowych elementach układu jezdnego widać oznaki starości z wymianą nie zależy zbytnio zwlekać. Koniecznie powinniśmy też sprawdzić funkcjonowanie zewnętrznego oświetlenia. Po długim postoju „elektryka” auta, na skutek zawilgocenia czy zaśniedzenia połączeń, może wariować. Oprócz świateł sprawdźmy też działanie wycieraczek, nawiewu i ogrzewania. Warto też dokładnie przewietrzyć i osuszyć wnętrze, gdyż po długotrwałym postoju będzie w nim zapewne czuć zapach stęchlizny. Musimy pamiętać, że kabina samochodu nie jest hermetycznie szczelna i w jej zakamarkach może rozwinąć się pleśń. Podróżowanie z takim „pasażerem na gapę” nie jest korzystne dla zdrowia. Dlatego dobrym pomysłem będzie skorzystanie z usługi ozonowania kabiny, dzięki czemu pozbędziemy się z niej szkodliwych drobnoustrojów.

Aby uniknąć wszystkich wspomnianych problemów wystarczy raz na dwa tygodnie odbyć samochodem kilkunastokilometrową przejażdżkę. Dzięki temu wszystkie mechanizmy będą miały okazję się rozruszać, płyny eksploatacyjne zaczną krążyć w silniku, akumulator zostanie podładowany za pomocą alternatora, a pęd powietrza usunie spod maski (i nie tylko) wilgoć. Podczas jazdy warto też uruchomić klimatyzację, aby mogła ona chociaż przez chwilę spokojnie popracować. Wskazane jest również pokręcenie kierownicą od oporu do oporu oraz kilkukrotne zaciągnięcie i zwolnienie hamulca ręcznego (oczywiście na postoju). Może się wydawać, że są to zupełnie błahe czynności, jednak nic bardziej mylnego, ponieważ sumarycznie pomagają zachować auto w dobrej kondycji podczas okresu w którym nie jest ono użytkowane systematycznie. Pamiętajmy bowiem, że długotrwały postój dla każdego pojazdu jest dużo większym wyzwaniem niż codzienna eksploatacja połączona z elementarną dbałością.
















Bezpieczne uruchamianie auta po długim postoju

Podziel się:




Kwiecień 2021

Zdjęcie: Frederik Hojfeldt Nielsen /unsplash

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi