Każdy samochód ma określone przez jego producenta rozmiary opon na których może się poruszać. Czasami jest ich kilka, a czasami jeden. To ważny
parametr, współgrający z całą konstrukcją samochodu. Informacje o rozmiarze opon, które mogą być zamontowane w konkretnym modelu są ogólnie dostępne, a najprościej można sprawdzić je w specyfikacji technicznej auta. To ważne, bo może się okazać, że to – wydawać by się mogło drobne – niedopatrzenie okaże się kosztowne. I to nie tylko w wysokości ceny ogumienia, ale również braku możliwości kupienia ich na konkretny sezon.
Charakterystycznym przykładem modelu w którym szczególną uwagę należy zwrócić na rozmiar opon jest BMW i3. Ten model może być wyposażony w trzy różne warianty: 155/70 R19 na wszystkich kołach, 155/70 R19 na osi przedniej oraz 175/60 R19 na osi tylnej lub 155/60 R20 na osi przedniej oraz 175/55 R20 na osi tylnej. Najmniejszy problem – aczkolwiek wybór nie jest zbyt bogaty – będzie z zakupem opon w rozmiarze 155/70 R19, dostępne są i letnie i zimowe. Opon 175/60 R19 nie dostaniemy na sezon zimowy i konieczny będzie kompromis, a tym samym zakup opon całorocznych (wielosezonowych). Najgorzej jednak jeżeli zajdzie konieczność zakupu opon o średnicy 20-stu cali. Na sezon zimowy żaden z producentów nie oferuje ich w rozmiarach 155/60 R20 oraz 175/55 R20,. Nie są dostępne również jako opony całoroczne. Tym samym, dla zachowania bezpieczeństwa w poruszaniu się po drodze, na zimę BMW i3 powinno zostać unieruchomione.
O ile zastosowanie różnych rozmiarów opon pomiędzy osiami (czasami różnić się mogą również średnicą) obecnie nie jest nowością i należy tylko o tym pamiętać przy ich zamawianiu, to najczęściej
stosowane jest rozwiązanie w którym szersze opony umieszczane są na osi tylnej. Inaczej postąpiło Audi i w modelu RS 3 zastosowało szersze opony na osi przedniej (255/30 R19) i węższe na osi tylnej (235/35 R19). Jednak w tym przypadku właściwy dobór ogumienia na każdy z sezonów nie powinien sprawić problemu.
Posiadanie modelu samochodu w którym wymagane są opony w niepopularnym rozmiarze, oprócz ewentualnego braku dostępności, łączy ze sobą jeszcze jedną zależność: zwyczajowo są one droższe. Należy jednak pamiętać iż producenci ogumienia reagują praktycznie na bieżąco na zapotrzebowanie rynku i uzupełniają swoją ofertę. Tak było chociażby w przypadku Toyoty Yaris Hybrid poprzedniej generacji, która wymagała ogumienia 195/50 R16. Początkowo dostępność opon w powyższym rozmiarze była znikoma, a tym samym komplet 4 sztuk kosztował parę tysięcy. Obecnie wybór jest spory, a ceny nie odbiegają od zwyczajowych.
Warto wyrobić w sobie nawyk sprawdzania – szczególnie przy zakupie samochodu – rozmiaru opon. Pozwoli on nie tylko na świadomy zakup, ale również zabezpieczy nas przed możliwym późniejszym rozczarowaniem, tak wysokością kwoty konieczną do zapłacenia za nowe, jak również dostępnością i wyborem oferowanego ogumienia.
BMW i3