Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych,
zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj.
Lexus CT200h 1.8 HSD 136 KM Black - Le(u)xusowy kompakt
Artur Ławnik
Dziewięć lat temu fanów Lexusa zaskoczyła wiadomość, że po raz pierwszy do oferty dołączy model klasy kompaktowej i w dodatku z przednim napędem. I tak w 2010 roku światło dzienne ujrzał model CT200h.
Stylistycznie auto jest typowym kompaktem o dość mocno zaakcentowanych liniach nadwozia. W ubiegłym roku model ten dostał przeprojektowany przedni
zderzak, upodabniając się do swoich większych braci. Obecnie grill jest większych rozmiarów i o mocniej zaakcentowanym kształcie rombu. Dodatkowo przód zyskał nowy wzór przednich świateł wraz z charakterystycznym LED-owym pasem do jazdy dziennej. Z tyłu zmianom poddano lampy, które również zbudowano w pełni w technologii LED.
Jak przystało na Lexusa, w środku mamy do czynienia z bardzo dobrze wykonanym jakościowo wnętrzem. Siedzenia pokryte są zamszową tapicerką o jasno-ciemnym kolorze. Wszystko jest perfekcyjnie spasowane i co najważniejsze miłe w dotyku. Zegary i ich czytelność jest rewelacyjna, a podświetlono je na kojący biały kolor.
7-calowy ekran, już nie dotykowy, znajduje się na samej górze deski rozdzielczej. Poniżej usytuowano
przyciski i mini wyświetlacz obsługujący dwustrefową klimatyzację. Między wygodnymi i komfortowymi fotelami umiejscowiono sporych rozmiarów tunel, w którym znalazło się miejsce dowodzenia komputerem pokładowym za pomocą pokrętła. Wszystko obsługujemy intuicyjnie. Dodatkowo na tunelu znalazło się również miejsce dla radia i „fikuśnego” lewarka skrzyni biegów.
Pod maską znajduje się „benzyniak” o pojemności 1,8 l generujący moc 98 KM, oraz jednostka elektryczna o mocy 80 KM. Połączenie tych dwóch silników daje sumaryczną moc oscylującą w granicach 136 KM. Pozwala to na sprint do pierwszych 100 km/h w 10,4 sekundy, zaś prędkość maksymalna małego Lexusa jest ograniczona elektronicznie i wynosi równe 180 km/h.
W hybrydach jednak ważniejszym aspektem niż sama moc jest dostępność momentu obrotowego. Moment obrotowy z silnika elektrycznego dostępny jest od zerowych obrotów i wynosi 207 Nm. Dodatkowo kierowca dysponuje momentem obrotowym silnika spalinowego, który wynosi 142 Nm, ale jego maksymalna wartość dostępna jest dopiero przy 4000 obr./min.
Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.
Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego: