Wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies) w celu gromadzenia informacji związanych z korzystaniem ze strony. Stosowane przez nas pliki typu cookies umożliwiają: utrzymanie sesji Klienta (także po zalogowaniu), dzięki której Klient nie musi na każdej podstronie serwisu ponownie się logować oraz dostosowanie serwisu do potrzeb odwiedzających oraz innych osób korzystających z serwisu; tworzenie statystyk oglądalności podstron serwisu, personalizacji przekazów marketingowych, zapewnienie bezpieczeństwa i niezawodności działania serwisu. Możesz wyłączyć ten mechanizm w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki. Więcej tutaj. Zamknij

logo kdk.pl
Testy Tech Historia Prawo Felietony Gazeta ikona szukaj
Testy Tech Historia Prawo Felietony Ekomoto Inspiracje KATALOG FIRM Cennik logo KATALOG dla kierowców SZUKAJ






Test

Rodzinny Ford premium - Ford S-Max 2,0 TDCI 180KM AWD Vignale


Artur Ławnik


Ford S-Max 2,0 TDCI 180KM AWD Vignale

Przez jedenaście lat mojej „kariery” dziennikarskiej nigdy nie miałem bliższego kontaktu z Fordem S-Max. Słyszałem różne opinie o tym modelu. Począwszy od pełnego zachwytu, kończąc na słowach krytyki, których nie mogę tutaj zacytować. Dlatego też postawiłem osobiście bliżej przyjrzeć się najnowszemu S-Maxowi. Jak to zwykle z „testówkami” bywa, w moje ręce trafiła najbogatsza, najbardziej luksusowa odmiana tego modelu, czyli Vignale.

Zacznę od słowa wstępu odnośnie samej serii Vignale. Ford w ubiegłym roku postanowił swoje modele „uszlachetnić” wprowadzając luksusowe wersje kilku
modeli. Na pierwszy ogień poszło Mondeo, następnie kurację przeszły S-Max, Kuga i Edge, a lada chwila w salonach pojawi się Fiesta. Modele tej serii charakteryzują się bardzo bogatym wyposażeniem, wykraczającym poza dotychczas najbogatszą wersję Titanium, subtelnie zmodyfikowaną stylistykę oraz zestaw specjalnych udogodnień, jak choćby system aktywnej redukcji hałasu, obsługa serwisowa door-to-door czy możliwości bezpłatnego korzystania z wyznaczonych myjni.

Ok. przejdźmy do mojego auta testowego.

Już „zwykły” S-Max jest bardzo ładnym stylistycznie samochodem, który ma przepięknie narysowaną linię nadwozia. Bok nie przypomina typowego minivana, śmiem się pokusić o stwierdzenie, że bardzo ładnie zaprojektowane kombi. Dodatkowym atutem prezentowanego auta są 19-calowe alufelgi o bardzo ciekawym wzorze oraz „skrzela” umieszczone na przednich nadkolach. Gdy spoglądam na S-Maxa z przodu, moja wyobraźnia zaczyna działać i widzę… rekina z otwartą

paszczą. No, sami spójrzcie! Potężna, chromowana atrapa silnika otoczona została mocno zachodzącymi na boki reflektorami. Brawo styliści Forda!

Zajrzyjmy teraz do środka. Miejsca niezależnie od tego czy zasiądziemy z przodu czy z tyłu jest bardzo dużo zarówno na nogi jak i nad głowami oraz dla ogromnej ilości bagażu (bagażnik w standardzie ma aż 700 litrów pojemności!). Skórzane fotele, oferowane tylko w serii Vignale, nie tylko są ogrzewane i wentylowane, ale potrafią również wykonać masaż kierowcy i pasażera. Ich dodatkowym atutem jest również bardzo dobre trzymanie boczne. Do takich foteli jak ulał pasuje ręcznie obszyta skórą górna część deski rozdzielczej, którą zaprojektowano w sposób łączący tradycję z nowoczesnością. Kierowca przed sobą ma do dyspozycji zegary analogowe połączone z kilkoma nowoczesnymi wyświetlaczami elektronicznymi. Podobnie jest z konsolą środkową. Na samej górze usytuowano dotykowy ekran obsługujący wszystkie multimedia auta (m.in. radio Sony, nawigację czy aplikacje z podłączonego za pomocą BlueTooth smartfonu). Na szczęście Ford nie zapomniał o najczęściej używanych funkcjach i zapewnił do nich dostęp za pomocą standardowych przycisków. Jak dobre jest to rozwiązanie wie każdy, kto kiedykolwiek w czasie jazdy próbował „doklikać” się do szukanej funkcji w przepastnym menu systemu pokładowego innego auta.



Ford S-Max 2,0 TDCI 180KM AWD Vignale Ford S-Max 2,0 TDCI 180KM AWD Vignale Ford S-Max 2,0 TDCI 180KM AWD Vignale


Sierpień 2017

Artur Ławnik

Gwarancja niezależności testu.
Oznacza ona, iż test nie był inspirowany, sponsorowany, sprawdzany oraz korygowany w jakikolwiek sposób przez firmy czy też osoby powiązane z testowanym produktem. Nie miały one również wpływu na jego kształt oraz formę.

Tekst pochodzi z poniższego numeru miesięcznika motoryzacyjnego:


POBIERZ NUMER




Warte uwagi